Koniec tygodnia to czas upragnionego relaksu. Nie dziwi zatem, że wielu z nas wyczekuje go z niecierpliwością. Kiedy wreszcie nadchodzi upragniony piątek, zastanawiamy się, jak nadać życiu nowej energii. Jeśli wciąż nie macie planów na początek weekendu, spieszymy z pomocą. Oto nasza propozycja na dzisiejszy wieczór - jazz w restauracji Walter!
Dobry plan na weekend to gwarancja udanej zabawy. Decydując się na wizytę w Walterze, nie tylko dobrze zjemy i spędzimy czas w gronie przyjaciół, ale możemy liczyć na znacznie więcej.
Walterowski jazz klub i restauracja jest jednym z tych lokali w Sopocie, gdzie można uciec od zgiełku panującego na popularnym Monciaku. Na trzecim piętrze Waltera codziennie od 20 można posłuchać na żywo standardów swingowych i jazzowych w wykonaniu trójmiejskich muzyków zaliczanych do ogólnopolskiej elity tego gatunku. W trakcie występów pobierana jest opłata koncertowa w wysokości 20 zł.
Maciej Flont - pianista, saksofonista, zwany polskim Louisem Armstrongiem świetnie nawiązuje kontakt z publicznością. Solówki Piotra Jankowskiego na perkusji potrafią wywołać ciarki u niejednego miłośnika tego gatunku. Młody Jakub Kreft zaskakuje odważnymi aranżacjami na kontrabasie, świetnie wkomponowując się w zespół złożony z doświadczonych muzyków. Kwartet uzupełnia na saksofonie Tolek Śliwa. Gościnnie pojawiają się znani jazzmani jak Piotr Nadolski czy Ryszard Podgórski - zachwycający publiczność trębacze. Na scenie można spotkać Jerzego Detkę i wielu innych cenionych artystów.
Przy ładnej pogodzie dom towarowy udostępnia taras, z którego rozpościera się przepiękny widok na panoramę Sopotu oraz Zatokę Gdańską i molo. Dzięki widokowym walorom tego miejsca, a także wyjątkowej, muzycznej atmosferze, możemy być pewni, że wieczór w Walterze dostarczy nam wielu wrażeń.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz