Jeśli ktoś uważa, że prowadzenie pensjonatu czy apartamentów nad morzem to wyłącznie pachnące kawą poranki i wdzięczni goście, to znaczy, że nigdy nie odebrał telefonu od zirytowanego wczasowicza. Sopoccy właściciele noclegów wiedzą, że urlopowe marzenia turystów bywają niezwykle kreatywne, a lista ich życzeń mogłaby konkurować z najbardziej wymyślnymi riderami gwiazd rocka. Skargi, prośby, pytania i zażalenia to ich chleb powszedni, a niektóre z pomysłów turystów mogą konkurować z najlepszymi komediami absurdu. Bo w końcu wakacje mają być idealne, a skoro płacimy, to dlaczego nie żądać nawet rzeczy niemożliwych do spełnienia?