Na sygnale

W sobotni wieczór w gdyńskim klubie nocnym "Bodega" doszło do spektakularnej akcji Centralnego Biura Śledczego Policji. Zamaskowani funkcjonariusze z bronią wkroczyli do lokalu tuż przed godziną 22. Zatrzymano łącznie 15 osób – poinformowała Gazeta Wyborcza.

W środę, 25 czerwca, w godzinach porannych doszło do incydentu kryminalnego w samym sercu Sopotu. Jak ustalił nasz serwis, celem złodzieja stał się sklep popularnej sieci drogerii Rossmann, zlokalizowany przy ul. Bohaterów Monte Cassino.

Mieszkaniec Sopotu padł ofiarą perfidnego oszustwa finansowego. 71-latek, przekonany przez fałszywego doradcę do zainwestowania swoich oszczędności, stracił ponad 277 tysięcy złotych. Sprawą zajmuje się już sopocka policja, która po raz kolejny apeluje do mieszkańców o ostrożność.

Zwykły dzień w jednej z sopockich kamienic zamienił się w cichą lekcję odwagi, empatii i sąsiedzkiej solidarności. Dzięki szybkiej reakcji zaniepokojonego mieszkańca, udało się pomóc 36-letniej kobiecie, u której wystąpiły silne napady lękowe.

Ratownicy medyczni z Gdańska wracający z interwencji ratującej życie nie spodziewali się, że spotka ich coś tak przykrego. Po zakończeniu akcji, podczas której pomagali kobiecie w stanie zagrożenia życia, zastali swój ambulans oklejony obraźliwymi i trudnymi do usunięcia naklejkami. "Prezent" zostawiła właścicielka garażu, którego wjazd został przez chwilę zablokowany przez karetkę.

W miniony długi weekend, od czwartku do niedzieli, sopoccy strażnicy miejscy pracowali już w pełnym letnim trybie, dbając o bezpieczeństwo mieszkańców i turystów oraz porządek w przestrzeni publicznej. Nie obyło się bez interwencji, pouczeń, a nawet... pościgu za rowerzystą.

Do scen rodem z najgorszego koszmaru doszło 14 czerwca w jednym z nadmorskich kurortów. Para turystów z Trójmiasta, podróżująca z sześcioletnim dzieckiem, wtargnęła do prywatnego mieszkania nad restauracją w Mielnie i z zimną krwią skatowała 63-letniego właściciela lokalu. Chcieli alkoholu. Gdy go otrzymali – rzucili się na gospodarza.

Mieszkańcy i turyści Sopotu mogą odetchnąć z ulgą. Sopocka drogówka zyskała nowe narzędzie do walki z uciążliwym hałasem – sonometr, czyli urządzenie do pomiaru poziomu głośności dźwięku. Sprzęt został przekazany przez władze miasta w odpowiedzi na liczne zgłoszenia dotyczące zbyt głośnych pojazdów zakłócających spokój w kurorcie.

Nocna kontrola na ulicy Bohaterów Monte Cassino zaskoczyła nawet doświadczonych funkcjonariuszy. Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie zatrzymali 57-letniego mężczyznę, który – jak się okazało – dostarczał jedzenie na pojeździe przypominającym motorower. Problem w tym, że pojazd nie miał prawa poruszać się po drogach publicznych, a jego „oświetlenie” mogło z powodzeniem znaleźć się… na cmentarzu.

W czwartkowy wieczór ulice Sopotu stały się miejscem niebezpiecznego pościgu. Policjanci z sopockiej drogówki zatrzymali 19-letniego mieszkańca Gdańska, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej i próbował uciec, łamiąc przy tym szereg przepisów ruchu drogowego. Młody kierowca, poruszający się z nadmierną prędkością Volkswagenem Golfem, teraz stanie przed sądem.

Sopot nie zawsze jest tak cichy, jak chcieliby jego mieszkańcy. Dlatego sopocka drogówka nie odpuszcza – policjanci znów ruszyli w teren w ramach akcji „Cichy Sopot”. Czy rzeczywiście jest coraz ciszej? Wyniki dzisiejszych kontroli mogą dać do myślenia.

Oficer prasowy gdańskiej policji asp. szt. Mariusz Chrzanowski we wtorek poinformował, że poszukiwany mężczyzna z wyglądu ma 30 lat, jest szczupłej budowy ciała, ma krótkie ciemne włosy, krótką grzywkę i duże dłonie. Na lewej ręce ma znamiona wyglądające jak przypalenia skóry.

Szybko, skutecznie i zdecydowanie – tak można podsumować działania pomorskich funkcjonariuszy, którzy w nocy z soboty na niedzielę uniemożliwili przeprowadzenie nielegalnych wyścigów samochodowych na terenie Trójmiasta i okolicznych miejscowości.

W ciągu zaledwie dwóch dni na terenie Sopotu przeprowadzono intensywne działania kontrolne, których celem było zwiększenie bezpieczeństwa mieszkańców i turystów oraz zatrzymywanie osób ukrywających się przed wymiarem sprawiedliwości. Sopoccy policjanci nie próżnowali – wyniki akcji są imponujące.

Sopot, jak co roku w sezonie letnim, zmaga się z niepokojącym zjawiskiem – fałszywymi „parkingowymi”. Osoby podszywające się pod pracowników obsługujących miejsca postojowe coraz śmielej wyłudzają pieniądze od kierowców – zarówno mieszkańców, jak i turystów. Choć służby miejskie i policja prowadzą regularne działania, proceder ten powraca z każdym sezonem.