22 sierpnia 1999 roku na deskach Opery Leśnej w Sopocie wystąpiła Whitney Houston. Koncert był elementem trasy, na którą składało się blisko 60 wydarzeń. Zachowanie artystki wywołało jednak sporo kontrowersji.
Sopocki koncert był przystankiem na europejskiej części trasy „My Love Is Your Love World Tour”. Związany był z promocją czwartego albumu piosenkarki. Druga połowa sierpnia 1999 roku nie była najcieplejsza. Whitney Houston wyszła na koncert ubrana w golf, szalik i workowatą kurtkę. Zmęczenie trasą było widać również na jej twarzy i rozczochranych włosach. Nie to było jednak najgorsze. Widownia zgromadzona w sopockiej Operze Leśnej długo wytykała artystce nie zaśpiewanie największych przebojów.
Publiczność zapamiętała również inny wyjątkowy moment sopockiego koncertu. Kiedy wokalistka miała zaśpiewać „My Love Is Your Love”, na scenie pojawiła się sześcioletnia Bobbi Kristina, dziecko Whitney Houston i wokalisty Bobby’ego Browna.
Mimo olbrzymiej popularności, piosenkarka nie wystąpiła po raz kolejny w Polsce. Koncert w Sopocie był pierwszym i ostatnim, który wykonała nad Wisłą.
[ZT]5654[/ZT]
Aga5023:46, 23.08.2020
Pamiętam ten koncert. Pomimo, że gwiazda nie zaśpiewała swoich największych przebojów i tak było super zobaczyć ją na żywo. To niezapomniane przeżycie ?
MD07:19, 24.08.2020
Whitney była, jest i będzie Megagwiazdą.
Nikita10:29, 25.08.2020
Ktoś z takim talentem urodą skonczyl tak marnie i do tego zniszczyl zycie własnemu dziecku .Porażka.
Tadeo-6919:55, 25.08.2020
Tak skończyła, jak w Sopocie zadebiutowała.
0 0
Przepraszam..a jakich największych przebojów nie zaśpiewała? Bo ja usłyszałam te największe.