W autopoprawce do sopockiej uchwały budżetowej znalazł się zapis dotyczący przeznaczenia 5 mln złotych na przeniesienie niektórych sopockich ogródków działkowych do powiatu gdańskiego. Zmiany mają związek z planowanym rozwojem obszarów wokół Ergo Areny.
Dyskusja dotycząca zagospodarowania terenu wokół gdańsko-sopockiej hali toczy się od kilku lat. Jedno z najważniejszych spotkań w tej sprawie odbyło się w grudniu 2019 roku. Ze strony samorządowców padały wówczas liczne zapewnienia.
Za mojej kadencji nie przewiduję naruszenia ogródków przy ulicy Łokietka. Natomiast będę chciał się spotkać z osobami, które posiadają ROD przy ul. Bitwy pod Płowcami - mówił dwa lata temu prezydent Jacek Karnowski.
Przedstawione wówczas plany potwierdziły się. Nadchodzące zmiany nie dotyczą ogródków działkowych przy ulicy Władysława Łokietka. Ze zmianą lokalizacji muszą liczyć się członkowie ROD przy ul. Bitwy pod Płowcami. Miasto chce wykupić tereny w powiecie gdańskim i przekazać je działkowcom. W 2022 roku przeznaczy na ten cel 5 mln złotych.
W budżecie zarezerwowano środki na zakup nieruchomości pod ogródki działkowe oraz odszkodowania dla działkowców. Miejsce na nowe ogródki działkowe jest jeszcze nieznane. Trwają poszukiwania terenu zamiennego w powiecie gdańskim. Termin przeniesienia ogródków nie jest znany - skomentowała na łamach Trojmiasto.pl Izabela Heidrich, rzeczniczka sopockiego magistratu.
Dodała także, że obecnie altany działkowe nie są zbyt często używane przez sopocian.
Już w dokumencie planistycznym, jakim jest studium, zakwalifikowano ten obszar na funkcje usług z zakresu turystyki, rekreacji i zabudowy uzdrowiskowej, głównie z uwagi na nikły procent działkowiczów z Sopotu, bo jedynie 10 procent działek jest użytkowana przez sopocian. Ten zapis w studium zyskał aprobatę mieszkańców - mówi Izabela Heidrich.
Zapisy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego wskazują, że na wskazanym obszarze działki nie mogą funkcjonować. Obszar ma być przeznaczony na cele społeczne.
Poniżej: przybliżony obszar działek objętych zmianami
Sprawę dla redakcji Radia Gdańsk skomentował również prezes okręgu pomorskiego Polskiego Związku Działkowców w Gdańsku Mieczysław Kamiński.
Jeżeli to jest zgodne z tym, co określa ustawa o ROD, to mamy niewiele do powiedzenia. Jeśli podstawa prawna do likwidacji ogrodów będzie mocna, to tylko musi wejść rzeczoznawca, wycenić to, co jest na działkach i w porozumieniu z działkowcami zapłacić im za nasadzenia i za budowę, a związkowi za prawa użytkowania i infrastrukturę ogrodową. Wyceni to rzeczoznawca, będzie porozumienie. Jeżeli jednak teren miałby zostać przeznaczony na inne cele, to wtedy musi być zgoda działkowców - podsumował sprawę prezes okręgu pomorskiego Polskiego Związku Działkowców w Gdańsku Mieczysław Kamiński.
[ZT]3370[/ZT]
Rafał16:51, 28.12.2021
Dobra rada odwołajcie tego człowieka i jego radnych ,to jest chore co on wyprawia .
x18:24, 28.12.2021
No i pięknie, kolejny piękny teren pod piękne apartamenty dla Warsiawki, nic dla mieszkańców, nic a nic!
Kika19:18, 28.12.2021
Liczy się tylko biznes i pieniądze a nie dobro ludzi którzy od lat uprawiają dzialke, spędzają tam całe lato do późnej jesieni włożyli dużo pracy i wysiłku. Już widzę wycenę rzeczoznawcy. A tak prezydent Sopotu obiecywał i mamił ludzi że dzialki pozostaną. ?
wygrał i rządzi!19:52, 28.12.2021
Pan dr inż. Jacek Karnowski został Prezydentem w wyborach demokratycznych chyba szósty albo siódmy raz nie licząc Jego wiceprezydentury przez dwie kadencje. Wybitny demokrata!
Może tam wybuduje apartament panu dr Andrzejowi Dudzie Prezydentowi IIIRP?
W końcu to są ludzie kultury i sztuki. Powinni być blisko siebie.
modus operandi22:35, 28.12.2021
Ekscelencja zbuduje tam osiedle Zatokę Czerwonych Swiń - poszerzy po prostu swój elektorat.
Kajo07:23, 29.12.2021
Albo pod parking
Pk15:19, 31.12.2021
Tylko sopocian na tych działkach jest brak. Dawno je wyprzedali na altanowe, wakacyjne przyplażowe ?rezydencje.
sopocianka11:48, 01.01.2022
Jeśli prawdą jest, że tylko 10% mieszkańców aktywnie korzysta z tych ogródków to nie ma sensu tych baraków ram trzymać. Ani to ładne, ani wykorzystywane. Naturalne, że miasto nie będzie biernie stać z boku, jeśli może te tereny sprzedać. Są w takim miejscu, że każdy włodarz prędzej, czy później chciał przeznaczyć je pod inne cele niż warzywnik 20x15 metrów.
Beata 22:19, 26.06.2022
Jestem użytkownikiem działki w Sopocie. Mieszkam w Gdańsku a pracuję w Sopocie. Nie mam baraku tylko ładną altanę i dużo kwiatów. Nie rozumiem skąd takie zlośliwości
3 1
Z tą demokracją to cię trochę poniosło gościu, zapomniałeś dodać skazany wyrokiem prawomocnym.