Sopocki radny alarmuje. “To zaprzeczenie demokracji” [LIST DO REDAKCJI]

Do naszej redakcji dotarł list i apel jednego z radnych Sopotu, Jakuba Świderskiego (Prawo i Sprawiedliwość), podejmujący temat zmian w organizacji komunikacji miejskiej w Sopocie. Od 1 września autobusy linii 117, 122, 187 oraz 144 kursują po zmienionych trasach. Według radnego modyfikacje te nie zostały wprowadzone z uwzględnieniem potrzeb mieszkańców.

Poniżej publikujemy treść listu w całości.

“Szanowni Państwo,

 

         Zwracam się do Państwa jako do najważniejszego sopockiego portalu informacyjnego, który w sposób realny współtworzy przestrzeń debaty publicznej w naszym mieście. W ostatnich dniach Sopot został dotknięty zmianami w układzie komunikacji miejskiej, które nie tylko wywołały falę krytyki mieszkańców, ale – co szczególnie niepokojące – zostały przeprowadzone w atmosferze całkowitej niejawności.

 

         Nie tylko mieszkańcy, ale również radni – w tym członkowie komisji zajmującej się kwestiami komunikacyjnymi –  dowiedzieli się o wprowadzeniu „reformy” z mediów. Prawdopodobnie zrobiono to celowo, by uniemożliwić wcześniejszą reakcję i protesty. To rodzi obawę, że cała sprawa zostanie „zamieciona pod dywan”, a mieszkańcy otrzymają kolejne komunikaty pełne ogólników, wskazujących na to że władze miasta zdecydowały, że mieszkańcy mają być zadowoleni.

 

         W rozmowach prowadzonych wcześniej na posiedzeniach komisji, nie podano daty wprowadzenia zmian, nie było ani słowa o tym, że linia 122 nie będzie kursować w dół ulicy 3 – go maja, ani Grunwaldzką, ani Armii Krajowej, że linia 143 będzie kursować rzadziej, lub że 117 już nie będzie jeździł na Przylesie itd. Wręcz przeciwnie – głównym wątkiem, który przedstawiano, była możliwość wydłużenia linii 31 do szpitala na Zaspie, co wydawało się naturalnym i oczekiwanym rozwiązaniem łączącym system komunikacji trolejbusowej z tramwajową.

 

         Wszystko wskazuje na to, że decyzje zostały po prostu podjęte w Gdańsku i Gdyni, zgodnie z tamtejszą wizją, a władze Sopotu – zamiast bronić interesu swoich mieszkańców – starają się tworzyć wrażenie, jakoby to właśnie sopocianie takich zmian oczekiwali. To absurd i zaprzeczenie demokracji. Zwłaszcza, że zmiany są tłumaczone decyzjami mitycznych ekspertów, których danych wciąż radnym nie przedstawiono.

 

         Dlatego piszę do Państwa – aby sprawę nagłośnić i uchronić ją przed zapomnieniem. Sprawa komunikacji miejskiej jest dziś jednym z najważniejszych tematów codziennego życia sopocian, dotykającym bezpośrednio tysięcy ludzi każdego dnia. Państwa portal ma w tym kontekście nie tylko ogromną rolę informacyjną, lecz także misję publiczną.

 

         Pozwalam sobie zasugerować, by esopot.pl rozważył zorganizowanie publicznej debaty w tej sprawie albo objęcie patronatem takiej inicjatywy – by mieszkańcy, radni i władze mogli wreszcie spotkać się twarzą w twarz i porozmawiać o tym, jak ma wyglądać sopocka komunikacja.

 

W mojej interpelacji szczegółowo wskazałem najważniejsze problemy, które rodzą wątpliwości i sprzeciw mieszkańców:

 

· Linia 122 – zniknięcie połączenia z Dolnym Sopotem, Armii Krajowej i lotniskiem pozbawiło mieszkańców bezpośredniego dostępu do kluczowych miejsc. Decyzja ta nie była konsultowana i budzi pytania o realny wpływ sopocian na kształt sieci.

 

· Linia 143 – zmniejszenie częstotliwości kursów do 40 minut to realne pogorszenie sytuacji Dolnego Sopotu. Dotąd mieszkańcy mogli korzystać z połączeń co 30 minut.

 

· Linia 244 – choć nazywana „szkolną”, skierowana do sanatorium „Leśnik”, gdzie głównymi pasażerami są seniorzy. Jest to rozwiązanie kompletnie sprzeczne z pierwotnym celem tej linii.

 

· Linia 187 – zamiast uprościć podróż mieszkańcom Karlikowa, na cmentarz i na Brodwino wprowadzono dodatkowe utrudnienia, zmuszając do uciążliwych przesiadek i objazdów. Jednocześnie z rejonu ulicy Haffnera nadal nie można dojechać bezpośrednio do Karlikowa (np. na rynek) i  Świemirowa, by uzyskać łatwe połączenie z Oliwą, co do tej pory zapewniała linia 122.

 

· Połączenie Karlikowa ze Świemirowem  ulicą 3-go maja – jednym z najważniejszych postulatów było umożliwienie podróżowania z rejonu ulicy Bitwy pod Płowcami do pętli na Reja w Świemirowie, w górę ulicy 3-go maja. W odpowiedzi, zamiast spełnić ten postulat, uniemożliwiono podróżowanie w dół 3-go maja likwidując na tej trasie linię 122.

 

· Korki w centrum – zwiększenie z pięciu do sześciu linii autobusowych  na wąskiej ul. Kościuszki powoduje jeszcze większe zatory. Zwłaszcza, że mają tamtędy kursować cztery linie, częściowo obsługiwane przez autobusy przegubowe. Podobnie brak zatoki na ul. Sikorskiego sprawia, że linie 144 i 117 paraliżują ruch w godzinach szczytu.

 

· Linia 31 – jeden z najczęściej podnoszonych postulatów, by wydłużyć trasę na Żabiankę lub do szpitala na Zaspie, został całkowicie zignorowany. To niezrozumiałe, skoro mieszkańcy od lat wskazują na tę potrzebę.

 

· Brak konsultacji i rzetelnych badań – wszystkie zmiany przeprowadzono bez przeprowadzenia rzetelnych konsultacji, a zapowiadane badania satysfakcji nie zostały dotąd ani rozpoczęte, ani opisane w sposób wiarygodny.

 

· Darmowa komunikacja dla sopocian – temat tabu, o którym władze Sopotu nie chcą słyszeć, więc unikają tej kwestii jak tylko mogą.

 

         Pełną treść interpelacji można znaleźć tutaj: Interpelacja nr 158/2025. Ustawowo Pani Prezydent ma czas na odpowiedz do 16 września, ale w imię szacunku dla mieszkańców powinna odpowiedzieć wcześniej. Jej pismo zostanie opublikowane w Biuletynie Informacji Publicznej Miasta Sopotu.

 

Nie chodzi tu o politykę, lecz o prostą sprawę – czy komunikacja w Sopocie będzie służyła mieszkańcom, czy wręcz przeciwnie stanie się elementem rozgrywek i decyzji podejmowanych poza naszym miastem.

 

Z wyrazami szacunku,

Jakub Świderski

Radny Miasta Sopotu”

Zmiany w organizacji komunikacji miejskiej w Sopocie budzą duże emocje - część mieszkańców dostrzega w nich utrudnienia i brak konsultacji, władze miasta natomiast argumentują je usprawnieniami komunikacyjnymi. List radnego Jakuba Świderskiego pokazuje, że temat ten pozostaje otwarty i wymaga dalszej debaty publicznej. Zachęcamy naszych czytelników do dzielenia się swoimi opiniami i doświadczeniami.