Kurort samochodziarzy. Czy sopocianie mają obsesję na punkcie własnego auta? [OPINIA]

Sopot, jedno z najbardziej malowniczych miast w Polsce, od dawna mierzy się z problemem, który może wydawać się nieco paradoksalny – samochody. Jak to możliwe, że w mieście, w którym dystanse są niewielkie, a alternatywne środki transportu rozwijają się prężnie, nadal dominują auta? Czy sopocianie mają obsesję na punkcie czterech kółek? A może czas zmienić nasze podejście do mobilności?

Sopot na tle statystyk

W 2008 roku liczba zarejestrowanych pojazdów w Sopocie przekroczyła liczbę mieszkańców – było ich aż 40 570, w tym 33 643 samochodów osobowych. Od tego czasu sytuacja nieco się poprawiła, lecz nadal pozostaje problematyczna. W 2022 roku w Sopocie było zarejestrowanych 28 485 samochodów osobowych, co daje aż 882,5 auta na każde 1000 mieszkańców. To oznacza, że nie brakuje osób posiadających więcej niż jeden pojazd, co w tak niewielkim mieście może budzić pytania o racjonalność takich decyzji. Niepokojąca jest także tendencja, która się uwidacznia, kiedy prześledzimy liczbę zarejestrowanych samochodów osobowych w poszczególnych latach. Okazuje się bowiem, że po początkowym spadku liczby aut między 2008 a 2009 rokiem, nastąpił już niczym nienieprzerwany wzrost i to pomimo równoczesnego spadku liczby mieszkańców.

• 2009 – 24 666
• 2010 – 25 054
• 2011 – 25 337
• 2012 – 26 017
• 2013 – 26 629
• 2014 – 26 490
• 2015 – 26 904
• 2016 – 26 989
• 2017 – 26 767
• 2018 – 26 917
• 2019 – 27 229
• 2020 – 27 914
• 2021 – 28 161
• 2022 – 28 485

Za mało miejsc parkingowych czy za dużo samochodów?

Debaty o braku miejsc parkingowych to sopocka codzienność. Jednak zamiast wciąż zwiększać liczbę parkingów, może warto zastanowić się nad ograniczeniem liczby samochodów? Czy rzeczywiście każdy mieszkaniec potrzebuje auta? W większość miejsc w Sopocie można dotrzeć pieszo, rowerem, hulajnogą elektryczną, a także autobusami obsługiwanymi przez ZKM Gdańsk i ZTM Gdynia. Nie zapominajmy też o taksówkach i przewozach na aplikację – koszt sporadycznego korzystania z takich usług jest zwykle niższy niż utrzymanie własnego samochodu.

Rowerem, pieszo, koleją – alternatywne opcje w Sopocie

Sopot dysponuje świetnymi warunkami dla ruchu pieszych i rowerzystów. Wprowadzenie tzw. woonerfów – przestrzeni przyjaznych pieszym – to jeden z przykładów, jak miasto próbuje zwrócić się ku bardziej zrównoważonemu transportowi. Warto przypomnieć także o Mevo, systemie rowerów miejskich, który po modernizacji cieszy się coraz większą popularnością.

Nie sposób nie wspomnieć o dogodnych połączeniach kolejowych – dzięki Szybkiej Kolei Miejskiej (SKM) w ciągu kilku minut możemy dotrzeć do Gdyni czy Gdańska. To rozwiązanie jest szybkie, ekologiczne i pozwala uniknąć stania w korkach.

Czy sopocianie są gotowi na zmianę?

Obsesja na punkcie samochodów może wynikać z przyzwyczajeń, ale także z poczucia komfortu, jaki daje własne auto. Czy jednak w tak kompaktowym mieście jak Sopot to podejście jest uzasadnione? Warto zadać sobie pytanie, czy konieczność szukania miejsca parkingowego i koszty związane z utrzymaniem samochodu naprawdę są warte wygody, jaką rzekomo oferuje pojazd.

Może zamiast narzekać na brak miejsc parkingowych, warto spróbować ograniczyć korzystanie z samochodów? Sopot już teraz oferuje szereg alternatyw – od transportu zbiorowego, przez rowery miejskie, po rozwijającą się infrastrukturę pieszą. A jakie jest Wasze zdanie? Czy samochody w Sopocie to konieczność, czy raczej zbędny luksus? Zachęcamy do podzielenia się opiniami w komentarzach!

[ZT]29199[/ZT]