Choć dopiero co przywitaliśmy wiosnę, wielu z Was na pewno myślami wybiega już w przyszłość i zaczyna powoli zastanawiać się nad tym, gdzie dobrze byłoby spędzić w tym roku wakacyjny urlop. Lepiej zostać w kraju czy może zdecydować się na wypoczynek zagranicą? Jak w porównaniu z popularnymi europejskimi destynacjami wypada Sopot? I czy mieszkając nad polskim morzem odczujemy dużą różnicę w cenach podczas letnich wojaży? Odnosząc się do własnych doświadczeń postaram się odpowiedzieć na tych kilka pytań. Was, jak zwykle, zachęcam do polemiki i dzielenia się odczuciami w sekcji komentarzy.
Z jednej strony, wakacje za granicą oferują wiele niezapomnianych wrażeń. Egzotyczne kraje przyciągają turystów pięknymi krajobrazami, bogactwem kultury i zabytków, a także wyjątkową kuchnią. Z drugiej strony, mamy nasz Sopot, a to piękne i wyjątkowe miejsce, które śmiało może rywalizować z najpiękniejszymi plażami świata i uznanymi europejskimi kurortami. Nie jest natomiast tajemnicą, że jedne i drugie do najtańszych nie należą i chcąc nie chcąc, mieszkając na wybrzeżu trzeba nauczyć się z tym żyć.
Jeśli ktoś ma tę przyjemność, by mieszkać akurat w Sopocie i korzysta z uroków miasta, raczej nie będzie zaskoczony cenami usług i produktów na Malcie, Cyprze czy w Grecji. Ba! Nierzadko drink pod palmami nad Morzem Śródziemnym okaże się nieco tańszy niż ten wypity w rodzimej miejscowości, lot samolotem wyjdzie korzystniej niż krótki przejazd Pendolino, a pamiątki skąd by nie były i tak zapewne pochodzą z jednej chińskiej fabryki.
Nie jest to jednak ani sytuacja nowa, ani szczególnie odosobniona. Podobnie będzie, jeśli zestawimy popularne kierunki lotów chociażby z Zakopanem, zwłaszcza teraz w dobie inflacji i rosnących cen. Myślę, że większość z nas już przyzwyczaiła się do tego, iż wakacje w kraju albo nawet powstrzymywanie się od wyjazdu niekoniecznie jest świetnym sposobem na oszczędzanie. W dobie tanich linii lotniczych, promocji i możliwości planowania noclegów za pośrednictwem popularnych platform, upolowanie okazji może być łatwiejsze niż nam się wydaje. W ten sposób bez problemu zamienimy zapiekankę z Monciaka za 25 złotych na... chociażby souvlaki za 5 euro. Ale czy zawsze warto?
Jeśli tylko nie żyjemy tutaj na co dzień, może powinniśmy czasami zaszaleć i... zostać w kraju, aby docenić to, co mamy u siebie i spędzić wakacje w tak pięknych miejscach jak Sopot?
Jeśli zaś Trójmiasto to nasze miejsce na Ziemi, to moim zdaniem możemy jechać w świat (albo przynajmniej w Europę) i, nie wiem jak Wy, ale ja, kiedy tylko będę mógł - wyjadę. Wyjadę, nacieszę się wszystkim tym, co odmienne, a później wrócę, żeby znów docenić to, co mamy tutaj na miejscu. Niekiedy może chodzić o to, co pozornie oczywiste, jak chłodny wiatr ciągnący od morza, rozgrzany słońcem piasek na plaży, morenowe wzgórza, zieleń czy... długie deptaki, dzięki którym codzienny spacer to sama przyjemność, a które na słonecznym południu już taką oczywistością nie są.
[ZT]16373[/ZT]
Glon14:58, 02.04.2023
Ciężkie pieniądze za wąchanie smrodu i oglądanie czarny h glonów na plazy w kurorcie ludzie obudźcie sie!!!!!!! Już po 12:00
0 1
A co Ci to przeszkadza ?