Zamknij

Mój Sopot jest lepszy niż twój, czyli Kasia Tusk i jej sopockie Monte Carlo [OPINIA]

19:46, 15.07.2025
Skomentuj Fot.: Luc ART Photo Łukasz Boehnke; wikipedia Fot.: Luc ART Photo Łukasz Boehnke; wikipedia

„Poranne cappuccino w Kaiserze, śniadanie w Całym Gawle, opalanie w Sheraton Beach Club albo na słynnej plaży Grand Hotelu, czy wieczór w Trzech Siostrach, gdzie po północy tańczący tłum wylewa się na deptak” - tak Kasia Tusk, influencerka i córka premiera Donalda Tuska, opisuje, z lekka teatralne, życie w Sopocie. No właśnie, życie? Czy może tylko ułamek sekundy, na który wpuszcza nas do swojego świata trójmiejskich elit?

Chcesz być jak elity?

Przyjedź do Sopotu, przez 5 dni wydaj miesięczną wypłatę i poudawaj, że właśnie o to w życiu chodzi. O drogą kawę. O luksusowy hotel. Wróć, o najdroższą kawę. O najmodniejszy hotel. O to, żeby chociaż przez kilka sekund poczuć się jak ci z pierwszych stron gazet. Przecież tak wygląda codzienność tutaj, prawda? Ładne obrazki i ciuszki rodem z Pinteresta.

Niestety, Sopot, o którym pisze Kasia Tusk, nie przypomina miasta, a jego reklamę. A może bardziej reklamę zabiegów kosmetycznych, bez których lepiej nie wychylać się z pokoju hotelowego. Albo przynajmniej nie wrzucać zdjęcia na Instagrama

Jaka piękna i długa reklama Sopotu?

„Reklama” to trafne słowo, „Sopotu” pasuje już trochę mniej. To trochę przekorne, pisząc o urokach nadmorskiego kurortu, zachwalać samoopalacze. Miasto staje się tłem do ładnych filiżanek, nowych, markowych ubrań i kosmetyków z najwyższej półki. A przecież sopocka rzeczywistość wcale nie potrzebuje tych wszystkich „umilaczy”.

 

 

„SOPOTCORE”

Jaki jest Sopot? Na pewno nie nudny i jednoznaczny. I tak, Kasia Tusk może odbierać go inaczej niż ja, ma do tego pełne prawo. Ale idąc przez miasto, mam wrażenie, że mojego Sopotu nie łączy z jej Sopotem praktycznie nic. Może kapryśna pogoda, fakt. Jednak to, co najważniejsze w tym mieście to według mnie jego różnorodność. Tutaj każdy powinien czuć się mile widziany i jak u siebie. A nie jak na sprawdzianie czy jesteś wystarczająco cool i trendy żeby usiąść w ulubionej restauracji albo, czy twoje ciało zostało odpowiednio przygotowane, żeby opalać się na plaży. Mnie za chwilę będzie głupio wyjść w bluzie do sklepu, bo jeszcze zaburzę nowobogackie Feng Shui.

Jeżeli zatem planujecie wizytę w Sopocie, to nie czujcie, że musicie tu być idealni i dopasować się na siłę do jakiegoś internetowego obrazka. A jeśli jednak zdecydujesz się na cappuccino w Kaiserze, to pamiętaj, że to w papierowym kubeczku, wypite na ławce na Monciaku, smakuje równie dobrze. A przynajmniej nie trzeba robić zdjęcia.

NZ

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

Kocham SopotKocham Sopot

1 3

Kolejny artykuł pełen jadu

22:30, 15.07.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Morfeusz Morfeusz

6 0

Koniec Tuska i Truskawek wkrótce

23:03, 15.07.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

qqqqqq

3 0

Redakcjo, sprawdźcie w UM Sopot ile kosztowała ta reklama. Przecież to jest post reklamowy, a nie pisany z miłości do miasta.

11:14, 16.07.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%