Sopot pod presją deszczowego sezonu! "Kiedyś wszystko było zabukowane z wyprzedzeniem" [OPINIE]

Sopot, jak co roku, przyciąga setki tysięcy turystów. Ale czy naprawdę mamy do czynienia z "sezonem jak zawsze"? Opinie wśród mieszkańców, przedsiębiorców i ekspertów są podzielone. Choć oficjalne dane wskazują na stabilną sytuację, nie brakuje również głosów wyrażających niepokój – o pogodę, o zmieniającego się turystę i o przyszłość lokalnej branży.

Jak informuje Bartłomiej Barski, prezes Sopockiej Organizacji Turystycznej, dane uzyskane od hotelarzy wskazują na poziom obłożenia w czerwcu w granicach 82–84%, czyli bardzo zbliżony do ubiegłego roku. Prognozy na lipiec mówiły o 85–90% – znów, wynikach podobnych jak przed rokiem. Prezes Sopockiej Organizacji Turystycznej zaznacza jednak, że rzeczywista ocena sezonu będzie możliwa dopiero po jego zakończeniu, gdy zbierze się kompletne dane.

„Nie zwykliśmy oceniać sezonu letniego na samym jego początku, dlatego wstrzymujemy się z oceną do momentu otrzymania rzetelnych, konkretnych danych” – komentuje Bartłomiej Barski.

Apartamenty pod większą presją?

W branży nie brakuje jednak mniej optymistycznych głosów. Anna Ziółek z Sanhaus Apartments otwarcie mówi o spadkach – maj to tylko 58,5% obłożenia (rok temu 66%), czerwiec – 70,45% (rok temu 72%), lipiec wygląda lepiej (86,25%, choć to mniej niż zeszłoroczne 89%), natomiast sierpień na ten moment to zaledwie 60% zapełnienia, gdzie rok temu było aż 91%.

„Widzimy wyraźnie wpływ pogody na rezerwacje. Kiedyś wszystko było zabukowane z wyprzedzeniem, teraz decyzje są odkładane na ostatnią chwilę. Booking.com i inne portale pokazują, że nawet w topowych terminach sporo obiektów jest nadal dostępnych” – mówi Anna Ziółek.

Podkreśla też, że mimo spadków, apartamenty premium wciąż trzymają się mocno – dzięki opiniom, lokalizacji i jakości.

Profil turysty się zmienia

O opinię na temat trwającego sezonu zapytaliśmy także samych mieszkańców. Jak przekonuje jedna z sopocianek wynajmujących pokoje wczasowiczom: obraz turystyki w kurorcie wyraźnie się zmienił.

„Za te same pieniądze turyści mają słońce gwarantowane w Hiszpanii czy Grecji. Do Sopotu przyjeżdża się teraz głównie na konkretne wydarzenia, spotkania czy weekendy. Pogoda sprawia, że Sopot to ryzykowny wybór na urlop” – zauważa.

Pogoda gra pierwsze skrzypce

Wszyscy rozmówcy zgodnie podkreślają – pogoda jest obecnie najważniejszym czynnikiem decyzyjnym dla turystów.

„To był najzimniejszy maj od lat 90., deszczowy czerwiec i lipiec, który nie rozpieszcza” – mówi Anna Ziółek.

Wielu Polaków obserwuje prognozy i rezerwuje noclegi dopiero na 3–4 dni przed przyjazdem. A gdy aura nie sprzyja, rezygnują, czasem nawet kosztem utraty zaliczek. Obawy te potwierdzają też obserwacje z innych miejscowości nadmorskich – dla przykładu we Władysławowie hotelarze mówią o najgorszym sezonie od lat.

Co dalej z sezonem?

Zdaniem Sopockiej Organizacji Turystycznej, nie ma jednak powodów do paniki – miasto nadal cieszy się dużym zainteresowaniem, zwłaszcza wśród wiernych turystów. Oferta kulturalna, wysoki standard usług i dobra baza noclegowa przyciągają gości.

"Nie jest tajemnicą, że pogoda determinuje podjęcie decyzji u turystów o wyborze miejsca na letni wypoczynek. Deszczowa aura może te decyzje opóźnić lub spowodować ich zmianę. Z drugiej strony Sopot od lata cieszy się stałym zainteresowaniem, ma «wiernych fanów», którzy bez względu na okoliczności, chcą i lubią tu wypoczywać. Również szeroka oferta kulturalna jest gwarantem obecności turystów w kurorcie" – przekonuje Bartłomiej Barski, prezes Sopockiej Organizacji Turystycznej.

Ale z drugiej strony, są też lokalni przedsiębiorcy, którzy z niepokojem patrzą na obecną sytuację.

„To najgorszy sezon od 12 lat. Wielu znajomych po prostu się poddało i w ogóle nie otwierało biznesów” – mówi w rozmowie z naszą redakcją jeden z sezonowych sprzedawców.

Czy Sopot potrzebuje pomysłu na nowe czasy?

Choć kurort wciąż przyciąga turystów, to zmieniający się rynek, większa konkurencja, niestabilna pogoda i wymagający klient oznaczają, że przyszłość sopockiej turystyki zależy od elastyczności i inwestycji w jakość. Co się zaś tyczy wczasowiczów, warto też – jak radzą właściciele apartamentów – rezerwować bezpośrednio w obiektach hotelowych, omijając wysokie prowizje portali rezerwacyjnych. To korzyść dla turysty i realne wsparcie dla lokalnego biznesu.

[ZT]34618[/ZT]