Po kolacji do klubu, a nie do kościoła. W Sopocie widać zmianę pokoleń [OPINIA]

Co roku w wigilijny wieczór miliony Polaków udają się na pasterkę, aby uczcić przyjście na świat Jezusa Chrystusa. W ostatnich latach uwagę zwraca jednak zjawisko pozostające w kontrze do klasycznych obyczajów. Wigilia w Sopocie to czas, kiedy można zobaczyć wiele osób, które zdecydują się celebrować ten wyjątkowy wieczór w klubie lub na innego rodzaju imprezie na mieście zamiast na mszy czy przy wigilijnym stole. Czy mamy do czynienia z niepokojącym trendem, chwilową modą, a może jedynie ze znakiem czasu i zmieniających się obyczajów? I koniec końców czy to na pewno źle, że tak się dzieje?

Święta Bożego Narodzenia to na ogół czas rodzinny, spędzany w gronie najbliższych. Dla wielu osób jest to również moment refleksji i zadumy nad sensem życia i wartościami, którymi się kierują. W tym szczególnym dniu wielu Polaków wybiera się na pasterkę, czyli uroczystą mszę świętą odprawianą o północy. Jest to okazja do wspólnego uczestnictwa w przeżyciu religijnym i oddania się nauce pokory i miłości. Jednak w ostatnich latach coraz popularniejsze staje się spędzanie nocy wigilijnej w odmienny sposób.

Dla wielu osób Boże Narodzenie stało się czasem na zabawę i odreagowanie po wielu miesiącach żmudnej pracy. Co za tym idzie, w ostatnich latach coraz częściej święta traktowane są mniej konwencjonalnie. Młodzi ludzie, którzy dopiero wchodzą w dorosłość, często chcą spędzić ten wieczór w sposób, który będzie dla nich atrakcyjny. Chcą się bawić, tańczyć i cieszyć się sobą. Czy to źle? Co w ten sposób zyskują, a co tracą? A może to tylko pewien etap, z którego się wyrasta?

Klubowa pasterka - świecka alternatywa dla młodych? 

Nie od dziś kluby oferują swoim klientom specjalne imprezy świąteczne i wigilijne. Dla wielu młodych ludzi to świetna alternatywa dla tradycyjnej pasterki. Pozwala im się bawić w towarzystwie przyjaciół i znajomych, bez konieczności uczestniczenia w nabożeństwie. Niekiedy nawet uczestnictwo w pasterce staje się eufemizmem dla całonocnych szaleństw w sopockich klubach. 

Wielu z nas pamięta czasy, kiedy święta Bożego Narodzenia były czasem skupienia, modlitwy i dzielenia się radością z bliskimi. Jednak współczesne społeczeństwo coraz częściej odbiega od tradycji, poszukując nowych form spędzania czasu podczas tego wyjątkowego okresu. Impreza w klubie nocnym zamiast uroczystego nabożeństwa może zdawać się kontrowersyjnym wyborem, zwłaszcza dla tych, którzy trzymają się mocno wartości rodzinnych.

Jednak, zamiast jednoznacznie oceniać tego typu decyzje, warto się zastanowić, czy nie jest to również efekt zmian społecznych i kulturowych. W dzisiejszych czasach młodzi ludzie zmagają się z różnymi presjami społecznymi, a święta Bożego Narodzenia mogą być dla nich okazją do buntu przeciwko utartym normom i oczekiwaniom. Impreza w klubie może być dla wielu młodych osób sposobem na wyrażenie swojej indywidualności i odrębności.

Kultura się zmienia i święta się zmieniają

Warto również pamiętać, że kultura i obyczaje nie są czymś stałym i niezmiennym. To normalne, że wraz z upływem czasu ulegają one przemianom, a młode pokolenia wprowadzają nowe elementy, także do obrazu świąt. Impreza w sopockim klubie może zatem być dla niektórych formą świętowania, która lepiej odzwierciedla ich wartości i styl życia. Oczywiście, istnieje ryzyko, że taki wybór może zostać odebrany jako lekceważenie tradycji, ale czy to rzeczywiście sprawia, że jest on przez to mniej ważny? Warto również zastanowić się, czy decyzja o spędzeniu świąt w klubie nie wynika czasem z braku zrozumienia czy też akceptacji ze strony społeczeństwa. Być może młodzi ludzie, wybierając taką formę świętowania, próbują pokazać, że ich tradycje mają prawo istnieć obok tych bardziej konwencjonalnych.

Podsumowując, impreza w sopockim klubie zamiast pasterki to z pewnością kontrowersyjny wybór, ale czy na pewno godny potępienia? Może to być dla niektórych sposób na wyrażenie swojej tożsamości i indywidualności. Warto zastanowić się nad tym, czy tradycje świąteczne nie powinny być bardziej elastyczne i otwarte na różnorodność. Być może święta Bożego Narodzenia są doskonałą okazją do tego, aby szanować różnice i akceptować to, że każdy ma prawo obchodzić je na swój własny, unikalny sposób.

A jakie jest Wasze zdanie? Niezależnie od tego, czy podzielacie naszą opinią, czy też jesteście jej przeciwni, zachęcamy do tego, abyście podzielili się swoimi przemyśleniami w komentarzach.

[ZT]20914[/ZT]