Nieśmiałymi krokami Sopot wkracza w najważniejszą dla kurortu porę, czyli sezon letni. W mieście rozpocznie się znany od kilkudziesięciu lat cykl – napływ turystów połączony z narzekaniami części mieszkańców na nadmierną liczbę przyjezdnych. Towarzyszyć im będzie pokaźna flota samochodów. Jak walczyć z chaosem motoryzacyjnym w centrum? Najlepiej zacząć od edukacji i stopniowej zmiany prawa.
Blachosmrody. Nie można przejść chodnikiem.
Parking przy Ergo Arenie i meleksy do hoteli. Po problemie.
Współczuję jeżdżącym na wózkach i matkom z dziećmi.
Wśród komentarzy sopocian dotyczących napływu turystów znaleźć można konstruktywną krytykę obecnej organizacji ruchu w dolnym tarasie miasta. W okresie świątecznym, na majówkę i przede wszystkim w trakcie wakacji ul. Grunwaldzka, a także Powstańców Warszawy i połączone z nimi jezdnie często zamieniają się w ruchliwe trasy, które nie pasują do promowanego wizerunku uzdrowiska. Problematyczny staje się także parkowanie. Mieszkańcy - których część stanowią seniorzy oraz osoby posiadający problem z poruszaniem się - nie mogą zostawić samochodów pod miejscem zamieszkania. Zdrowy 50-latek sobie poradzi, jednak 70-letnia seniorka z uszkodzonym biodrem niekoniecznie.
Choć tacy kierowcy stanowią zdecydowaną mniejszość, niektórzy przyjezdni prezentują brak szacunku nie tylko do przepisów ruchu drogowego, ale także wobec mieszkańców. Pojazdy pozostawione pod zakazem postoju oraz na chodnikach to widok, z którym spotykają się nie tylko strażnicy miejscy, ale również mieszkańcy Dolnego Sopotu. Jak wspominał jeden z internautów, można współczuć matkom z dziećmi oraz jeżdżącym na wózkach.
W nadchodzących latach w Polsce pojawią się pierwsze Strefy Czystego Transportu. Pierwszy tego typu obszar pojawi się 1 lipca 2024 roku w Krakowie. Początki będą łagodne dla kierowców. Docelowa zmiana organizacji ruchu nastąpi w 2026 roku. Na podobny krok zdecydowała się Warszawa. SCT ma powstać w 2024 roku, a jej obszar władze miasta poszerzą co dwa lata.
USTAWA z dnia 11 stycznia 2018 r. o elektromobilności i paliwach alternatywnych
Art. 39. - [Strefy czystego transportu] - Elektromobilność i paliwa alternatywne.
1. W celu ograniczenia negatywnego oddziaływania emisji zanieczyszczeń z transportu na zdrowie ludzi i środowisko na terenie gminy można ustanowić strefę czystego transportu obejmującą drogi, których zarządcą jest gmina, do której zakazuje się wjazdu pojazdów samochodowych w rozumieniu art. 2 pkt 33 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym innych niż:
1) elektryczne;
2) napędzane wodorem;
3) napędzane gazem ziemnym;
4) wyłączone na podstawie uchwały rady gminy, zgodnie z ust. 4.
O granicach Strefy Czystego Transportu informują specjalne znaki. Wjazd możliwy jest tylko dla pojazdów posiadających odpowiednią naklejkę. Ustanowienie obszaru pozostaje w kwestii władz gminy.
Po 1 lipca 2024 r. do Krakowa będą mogły wjeżdżać samochody spełniające normy Euro 1 dla benzyny i Euro 2 dla silników Diesla. Ale tylko te, które już teraz są zarejestrowane i nie zmienią właściciela przez najbliższe półtora miesiąca. Bo auto kupione i zarejestrowane po 1 marca 2023 r., by wjechać do Krakowa po 1 lipca 2024 r., będzie musiało spełniać już normy docelowe, czyli te, które wejdą już dla wszystkich za cztery lata (1 lipca 2026 r. – Euro 3 dla benzyny oraz Euro 5 dla diesli), informuje krakowski magistrat.
Czy podobne rozwiązanie można wprowadzić w Sopocie? Wielokrotnie wspominały już o nim władze miasta. Prezydent Sopotu Jacek Karnowski wspomniał w jednym z wywiadów, że przyszłością mogą być strefy bez diesla, a nawet wyodrębnienie stref bez samochodu połączone z polepszeniem oferty komunikacji miejskiej.
Strefy bez samochodu to coś, co w przyszłości być może nas czeka. Ale wprowadzenie ich wymaga zmiany naszej mentalności. Na początku musimy przede wszystkim chcieć odstawić samochody - mówił na przełomie 2019 i 2020 roku prezydent Sopotu.
Skutecznym, ale bardziej stanowczym rozwiązaniem może być wprowadzenie Strefy Ograniczonej Dostępności. Regulacje obowiązują m.in. w Gdańsku.
Strefa Ograniczonej Dostępności na Głównym Mieście to specjalnie wydzielony obszar w Śródmieściu Gdańska, w którym do poruszania się pojazdami wymagane jest posiadanie identyfikatora IGM. Wydawane są one bezpłatnie przez Gdański Zarząd Dróg i Zieleni przede wszystkim mieszkańcom obszaru SOD, a także właścicielom bądź najemcom mieszczących się w SOD lokali użytkowych - informuje gdański ZDiZ.
Ograniczenie liczby samochodów w mieście zapisane jest w Strategii Rozwoju Miasta Sopotu na lata 2022 – 2030. Wdrożonymi działaniami, obok uruchomienia strefy czystego transportu i wyłączenia większości dolnego miasta z ruchu samochodów, miałyby być także m.in. nowe strefy z priorytetem dla ruchu pieszego i rowerowego, a także poprawa komunikacji miejskiej, rozwój ścieżek rowerowych i usprawnienie "zielonego dowozu" z obrzeż miasta do centrum Sopotu.
Wiosną 2022 roku, w rozmowie z RMF 24 prezydent Sopotu Jacek Karnowski zapowiedział, że wyprowadzenie ruchu z Dolnego Sopotu wymagałoby zgody ze strony mieszkańców miasta.
To nie może być tak, że jakieś władze sobie wymyślą. My to zapiszemy w strategii, ale żeby to weszło w życie, to musi być lokalne referendum - mówił samorządowiec.
Choć ograniczenie strefy ruchu tylko dla mieszkańców może budzić wątpliwości prawne, pozostaje całkowicie legalnym rozwiązaniem. Taka opinia płynie z orzeczenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie, który w 2018 roku badał podobną sprawę. Rozpatrywał wówczas skargę prezydenta miasta na zarządzenie wojewody małopolskiego. Zmiana organizacji ruchu może być determinowana dążeniem do ochrony: środowiska, zarówno naturalnego, jak i społecznego, bezpieczeństwa i porządku publicznego, ochrony zdrowia oraz dziedzictwa narodowego, czytamy w uzasadnieniu sądu.
Uspokojeniu ruchu służy także budowa woonerfów. Pierwszy z nich spełnił funkcję m.in. na ulicy Parkowej. Kolejny powstaje przy ul. Kolejowej i Marynarzy. Trzeci może wieńczyć ul. Bema i Pułaskiego. To trzy obszary kurortu, w których ruch pojazdów ograniczony jest do minimum. Zagospodarowanie ulic preferuje ruch pieszych oraz rowerzystów.
[ZT]16545[/ZT]
Specjalne strefy ruchu mogą być przyszłością Sopotu. Warto wprowadzać je stopniowo - z poszanowaniem woli mieszkańców oraz przyzwyczajając turystów do nowej rzeczywistości. Spacer po uliczkach, które nie są zastawione samochodami będzie przyjemniejszy również dla przyjezdnych. Wszystko wskazuje na to, że mieszkańców - a z pewnością tych korzystających z Internetu - nie należy przekonywać do zmian. W czerwcu 2022 roku na pytanie "Czy jesteś za ograniczeniem ruchu samochodowego w Dolnym Sopocie?" 71 proc. osób odpowiedziało twierdząco.
Piotr11:24, 30.03.2023
Grunwaldzka.
Bitwy pod Płowcami.
3 Maja.
RudolfHess13:47, 30.03.2023
Eko strefy??? Może jeszcze koszerne….. POmieszalo sie soPOcianom w głowach
mieszkaniec Sopotu.19:46, 30.03.2023
Ulice dla mieszkańców to dobry pomysł. Wystarczy, żeby tak było tylko w sezonie turystycznym, bo mieszkańcy w Sopocie nie mogą po prostu żyć. Nie można wszystkiego tłumaczyć interesem przedsiębiorców turystycznych, bo nie są jedynymi mieszkańcami miasta, jeżeli w ogóle nimi są.
A najem krótkoterminowy tylko na zasadach hotelowych!
Trójmiasto18:27, 31.03.2023
wyprowadz się na wieś albo w góry
5 0
Popieram