W pierwszych dniach września 2005 odbyła się w kurorcie 42. edycja Sopot Festival. Na scenie wystąpiła ówczesna żona Michała Wiśniewskiego - Marta "Mandaryna" Wiśniewska. Wykonanie utworu "Ev'ry night" przeszło do historii festiwalu oraz... internetu.
Sława "Mandaryna" rozpoczęła się wraz ze wzięciem ślubu z Michałem Wiśniewskiem, wokalistą zespołu "Ich Troje". Gdy artystka rozpoczęła karierę solową, jej popularność ciągle się powiększała. Jej występy charakteryzowały się energetycznymi występami tanecznymi oraz ciekawymi, jak na tamte lata, strojami. To właśnie te kwestie były najbardziej cenione wśród fanów "Mandaryny".
[ZT]5781[/ZT]
Michał Wiśniewski wielokrotnie wypowiadał się, że czuje się ojcem sukcesu byłej żony. Dodaje też, że wielokrotnie namawiał ją, by nie występowała na Sopot Festivalu, gdzie liczy się przede wszystkim wokal, a nie taniec i stroje. "Mandaryna" wzięła jednak udział w 42. edycji wydarzenia. Jej występ oceniano tragicznie. Wokalistka nie trafiała w linię melodyczną i "fałszowała".
"Największa sopocka klapa" przyczyniła się do zakończenia jej kariery. Występ i łzy na scenie docenili jednak widzowie. W głosowaniu sprzed 15 lat zajęła drugie miejsce. "Mandaryna" po latach nabrała dystansu do występu. Twierdzi, że w prawidłowym zaprezentowaniu się przeszkodziły jej osoby, których nazwiska są znane w obecnym środowisku show-biznesu. Dodaje też, że nie chce ich ujawniać, ale planuje opisać kiedyś sytuację zza kulis Opery Leśnej.
Po latach, w 2018 roku, "Mandaryna" ponownie wykonała utwór "Ev'ry night". Tym razem, występ odbył się w sopockim klubie HAH.
Który występ lepiej wyszedł popularnej przed laty wokalistce?
[ZT]5790[/ZT]
4 0
"złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy"
1 0
*%#)!& Kawałek!