Sopot ma nowe logo i – co ważniejsze – cały, rozbudowany system identyfikacji wizualnej, który ma uporządkować komunikację miasta i jego jednostek. Jak podkreśla prezydentka Sopotu Magdalena Czarzyńska-Jachim: "Nowe logo oddaje tożsamość Sopotu, nawiązuje do strategii, opowiada o jego historii w sposób, który łączy tradycję kurortu z wyzwaniami i potrzebami nowoczesnego miasta".
W księdze identyfikacji zapisano wprost: nowy znak „Sopot” służy do celów promocyjnych i informacyjnych, ale nie zastępuje herbu miasta. Jednocześnie system przewiduje możliwość łączenia herbu i logotypu w jednym układzie – tak, by „nowoczesność łączyła się z tradycją”.

To istotne także z praktycznego punktu widzenia: miasto stawia na spójność, dzięki której mieszkańcy mają szybciej rozpoznawać komunikaty „z pewnego źródła” – od wydarzeń kulturalnych po ogłoszenia i akcje społeczne.
Dotychczasowe żółto-niebieskie logo funkcjonowało od 2004 roku. Po ponad 20 latach – jak argumentuje miasto – przestało odpowiadać na aktualne potrzeby promocyjne i komunikacyjne, a swoje zrobiły też zmiany trendów w projektowaniu. Impulsem były również dobre doświadczenia z jubileuszowymi identyfikacjami (120-lecie praw miejskich i 200-lecie kurortu), które w przestrzeni Sopotu zostały przyjęte przez mieszkańców wyjątkowo życzliwie.
Nowe logo jest typograficzne – oparte na autorskim kroju pisma. W jego kształcie można doszukać się subtelnych odniesień do sopockich symboli: łuków fali, skrzydeł mewy, wygięcia latarni na molo czy zdobień sopockich willi. Miasto podkreśla, że to znak, który ma dobrze działać zarówno w internecie, jak i w druku – także w bardziej „klasycznych” formach, jak prasa.
Ciekawostka dla dociekliwych: w oficjalnych wytycznych zapisano m.in. minimalny rozmiar znaku (3 mm w druku i 20 px na ekranie) oraz zasady pola ochronnego, czyli minimalnej wolnej przestrzeni wokół logo.

Nowa identyfikacja odchodzi od ostrej, kontrastowej „pocztówkowej” kolorystyki na rzecz palety zakorzenionej w Sopocie. W zestawie znalazły się m.in. piasek, tynk, dachówka, cegła, słońce, las, marynarz, a także Bałtyk jasny i Bałtyk ciemny oraz niebo latem i niebo zimą. Logo może występować w 14 wariantach kolorystycznych opartych o tę paletę.
Największa zmiana – obok samego logotypu – dotyczy miejskich jednostek i instytucji. Zamiast wielu różnych znaków (często niespójnych), powstaje jedna rodzina oparta na tym samym kroju pisma i zasadach kolorystycznych, z zachowaniem indywidualnego charakteru poszczególnych miejsc. Założenie jest proste: komunikaty „od miasta” mają być rozpoznawalne na pierwszy rzut oka.



W księdze identyfikacji pokazano konkretne „języki” graficzne – od plakatów opartych na fotografii i kolorowych polach (tzw. „Sopocki horyzont”), przez minimalistyczne ilustracje pejzaży („Sopocki spokój”), po kompozycje z przetworzonym fragmentem zdjęcia („Sopocki czas”). Są też layouty czysto typograficzne dla wydarzeń i spraw miejskich oraz charakterystyczny wzór „Sopockich fal” zbudowany z fragmentu litery „o” w znaku.
Miasto zapowiada, że wymiana flag i materiałów promocyjnych będzie stopniowa – wraz z wyczerpywaniem zapasów lub zużyciem nośników. Herb Sopotu pozostaje bez zmian.
Warto też pamiętać o formalnościach: każdorazowe użycie logo Sopotu w projektach graficznych ma wymagać zgody Biura Promocji i Turystyki (kontakt wskazany przez miasto: [email protected]).
Projekt nowej identyfikacji powstał we współpracy ze studiem graficznym Podpunkt.
[ZT]37932[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz