Wyniki exit poll. Pierwszą turę wyborów prezydenckich 2025 wygrywa Rafał Trzaskowski

Po zamknięciu lokali wyborczych o godzinie 21:00, opublikowano wyniki sondażu exit poll przeprowadzonego przez Ipsos dla TVP, TVN i Polsatu. Badanie to objęło około 50 tysięcy wyborców w 500 losowo wybranych lokalach w całej Polsce. Ankieterzy prosili głosujących o anonimowe wypełnienie krótkiej ankiety, co pozwoliło na oszacowanie preferencji wyborczych obywateli.

Pierwszą turę wygrał Rafał Trzaskowski. Kandydat Koalicji Obywatelskiej zdobył 30,8 proc. głosów. Drugie miejsce z wynikiem 29,1 proc. zajął popierany przez Prawo i Sprawiedliwość Karol Nawrocki. To ci dwaj politycy prawdopodobnie zmierzą się w drugiej turze wyborów prezydenckich. Warto przy tym zauważyć, że zakładany błąd oszacowania wyników poszczególnych kandydatów w sondażu exit poll może wynieść dwa punkty procentowe, zatem należy poczekać na kolejne informacje o wynikach, aby ustalić, który kandydat wygrał pierwszą turę. Trzeci był lider Konfederacji Sławomir Mentzen, który zdobył 15,4 proc. Dalej znaleźli się: Grzegorz Braun (6,2 proc.), Adrian Zandberg (5,2 proc.), Szymon Hołownia (4,8 proc.), Magdalena Biejat (4,1 proc.), Joanna Senyszyn (1,3 proc.), Krzysztof Stanowski (1,3 proc.), Marek Jakubiak (0,8 proc.), Artur Bartoszewicz (0,5 proc.), Maciej Maciak (0,4 proc.) i Marek Woch (0,1 proc.). Sondaż exit poll pokazuje, że frekwencja wyniosła 66,8 proc.

Wyniki exit poll są uważane za bardziej wiarygodne niż przedwyborcze sondaże, choć nadal obarczone są marginesem błędu do 2 punktów procentowych. Możliwe nieścisłości mogą wynikać z błędów przy wypełnianiu kart do głosowania, udzielania nieprawdziwych odpowiedzi lub odmowy udziału w badaniu.

W kolejnych godzinach Ipsos planuje opublikować wyniki tzw. late poll, które uwzględniają dane z komisji wyborczych i charakteryzują się mniejszym marginesem błędu – najpierw do 1%, a następnie do 0,5%. Pierwsze prognozy late poll powinny być dostępne w nocy z niedzieli na poniedziałek, a kolejne rano. Na oficjalne wyniki Państwowej Komisji Wyborczej trzeba będzie poczekać nieco dłużej.