Zamknij

Pięć lat fotografowania wschodów słońca! Niesamowita historia sopocianki i jej zdjęć mocy

18:00, 10.05.2023 . Aktualizacja: 21:35, 14.05.2023
Skomentuj Fot. Joanna S-Grzybowska - Photography Love Fot. Joanna S-Grzybowska - Photography Love

Joanna S-Grzybowska to sopocka fotografka, która zyskała uznanie dzięki pięknym zdjęciom przedstawiającym wschody słońca w Sopocie. Jej prace pełne są ciepłych kolorów, delikatnych refleksów i subtelnych, zapierających dech w piersiach, kompozycji. W ostatnim czasie mieliśmy okazję porozmawiać z nią o jej artystycznym rozwoju, inspiracjach i planach na najbliższą przyszłość.

____

Jak to się stało, że zaczęłaś fotografować wschody słońca?

Sześć lat temu, w bardzo trudnym dla mnie okresie, podjęłam decyzję, że chce zmienić życie. Zostałam wtedy zainspirowana przez Ewelinę Stępnicką ideą "Jesteś cudem do okrycia, a nie problemem do naprawienia", co całkowicie zmieniło moją perspektywę. Zostałam wtedy zaproszona do codziennej praktyki spacerów i robienia zdjęć dla potwierdzenia, że zadanie zostało wykonane. Usłyszałam wtedy o idei magicznych poranków i chciałam tego doświadczyć. Poszłam na wschód słońca w Sopocie, na plażę przy wejściu nr 28, i zakochałam się w tym widoku i tej porze dnia. Nie spodziewałam się, że będzie to trwać pięć lat. Nie zastanawiałam się wtedy, co będę z tego miała. Poczułam jednak jak wiele mi to daje i dlatego 5 lutego 2018 roku podjęłam osobiste wyzwanie 30 dni codziennej praktyki. Tak się złożyło, że trwa ona do dziś.

Fot. Joanna S-Grzybowska - Photography Love

Czego doświadczyłaś przez ten czas? Czy można powiedzieć, że lata te obserwacji wschodów słońca jakoś Cię zmieniły?

Wschody słońca nauczyły mnie świadomego obcowania z pięknem, zimnem i naturą. Dały mi możliwość poznania siebie samej. Doświadczyłam wielu niesamowitych historii, o których można by było napisać książkę i pewnie kiedyś przyjdzie na to czas. Dzięki tej praktyce nauczyłam mój umysł „pięknego widzenia”, a nie koncentrowania się na tym, co negatywne. Nauczyłam się elastycznego podejścia do życia, niezłomności i innej perspektywy. Zrozumiałam, że kryzys w życiu jest szansą na zmianę i przynosi nowe możliwości, a obciążenia, których doświadczamy, nas wzmacniają.

Gdy zaczęłam wchodzić z aparatem do zimnego morza o wschodzie słońca praktyka ta przyczyniła się do powstania niezwykłej społeczności Morze Aniołów w Sopocie. Tu można doświadczyć, czym jest magia grupy. Każdego dnia można nas spotkać o wschodzie słońca przy wejściu nr 28. Dzięki tej społeczności mogę poznawać niesamowitych ludzi, którzy przyjeżdżają do nas z całej Polski i z całego świata. Moja pasja, która na początku była dla mnie terapią, stała się moją pracą.

Fot. Joanna S-Grzybowska - Photography Love

Wyspecjalizowałam się w fotografowaniu wschodów słońca i morza, ale najbardziej pokochałam fotografowanie ludzi wchodzących do zimnego morza, kiedy mogę im towarzyszyć podczas doświadczania wzniosłych uczuć. Moją specjalnością są zdjęcia w stylu siluette, energetyczne zdjęcia mocy i sesje z anielskimi skrzydłami. Współpracuję z naturą. Fotografowanie jest dla mnie sztuką tworzenia artystycznego obrazu. To ja decyduję o momencie, w którym nacisnę spust migawki, stapiając moje piękne widzenie z zatrzymanym obrazem w kadrze.

Fot. Joanna S-Grzybowska - Photography Love

Codzienne fotografowanie dało mi możliwość rozwinięcia artystycznych skrzydeł w wyjątkowy sposób. Pozwoliło mi przejść z ilości do jakości wykonywanych zdjęć. Nauczyło mnie czucia światła i wyczuwania momentów. Wiele osób przychodzi na wschód i do zimnego morza dla zdjęć, co pozwala im odkrywać swoje nieodkryte do tej pory możliwości i to mi daje ogromną satysfakcje, że mogę im w tym towarzyszyć i uwieczniać te chwile na artystycznych fotografiach.

Czym jest dla Ciebie fotografia? Czy czujesz potrzebę dzielenia się nią z innymi?

Mam fotograficzną pamięć. Od dziecka widzę świat w kadrach. Fotografia jest moją największą pasją i formą artystycznego wyrazu. Jestem artystyczną duszą bardzo wrażliwą na piękno, szczególnie natury. Dostrzegam je często tam, gdzie inni go nie widzą.

Lubię pokazywać ludziom zdjęcia i wydobywać na światło dzienne ich ukryte piękno i możliwości. Codziennie na moim profilu facebookowym poprzez fotografię dzielę się pięknem, które widzę. Jednocześnie opisuje również moje doświadczenia z poranków. Oprócz tego na portalu esopot.pl witam każdego dnia mieszkańców i miłośników Sopotu fotografiami lub filmami ze wschodów słońca.

Fot. Joanna S-Grzybowska - Photography Love

Moja pasja przerodziła się w pracę. Odbyło się już parę wystaw moich prac. Od 2019 roku przygotowuję też artystyczne kalendarze i pocztówki. Poza tym moje fotografie można zobaczyć w książkach, gdzie przeczytacie również o mojej historii. Mam na myśli takie publikacje jak "Magia Grupy" Julii Łaszkiewicz, „Morsowanie. Jak świadomie obcować z zimnem” Valerjana Romanovskiego czy „Milczenie Gai” Katarzyny Patalan.

Można zamówić u mnie wieloformatowe odbitki zdjęć wschodów słońca, morza, artystyczne zdjęcia siluette. Specjalizuje się w sesjach ze skrzydłami i zdjęciach mocy, które robię o wschodzie słońca podczas wejść do zimnego morza. Poza tym fotografuje też dla marek Sopot Seaglas, My Intention i Mabellesoul. Moja córka jest moją fotomodelką i twarzą pierwszej z nich. Zdarza się też, że robię zdjęcia intencyjne ze wschodów słońca w dzień urodzin lub na jakieś inne szczególne okazje.

Nasi czytelnicy mogą jeszcze o tym nie wiedzieć, ale jesteś w trakcie wydawaniu albumu, który będzie stanowił podsumowanie tych pięciu lat. Czym on dla Ciebie jest? To swojego rodzaju ukoronowanie tego okresu?

Jest jednym ze spełniających się marzeń. Ten album z artystycznymi fotografiami Sopotu ilustruje moją historie i moją artystyczną pięcioletnią drogę. W skrócie od jednego samotnego spaceru do społeczności Morza Aniołów, od jednego zdjęcia do życia przepełnionego pasją fotografowania. Mam ponad 60 tys. zdjęć na dyskach i bardzo dużo w social mediach, ale album jest czymś, co mogę pozostawić po sobie na zawsze.

Fot. Joanna S-Grzybowska - Photography Love

Prace nad albumem trwały 9 miesięcy. To bardzo duży projekt. Wszystko przychodziło naturalnie. Etapy mojej drogi ukształtowały tytuły rozdziałów, do których wiedziałam, jakie chce dać zdjęcia. Do każdego rozdziału zostały napisane teksty. W trakcje pracy musieliśmy zrezygnować z części zdjęć. Sztuka wyboru. Było to ogromne wyzwanie na rzecz prostoty przekazu. Zdjęć mam około 60 tys. i wybór tych 70 był bardzo wymagający.

Ostatni, dziewiąty rozdział to historie osób, dla których zdjęcia zrobione przez mnie mają szczególne znaczenie i moc. W albumie też jest niespodzianka. Edycja jest limitowana. Każdy egzemplarz będzie miał nadany numer i każdy będzie podpisany przez mnie.

Moją intencją jest dzielenie się pięknem. Album ma przede wszystkim inspirować i pokazywać inną perspektywę i mało znane oblicze Sopotu. Jest dla tych wszystkich, którzy w tym zabieganym świecie szukają chwili ukojenia, inspiracji i motywacji. Tak jak jedno zdjęcie może odmienić nas i nasze życie, tak mam nadzieję, że ten album wniesie dużo dobrego poprzez moc pięknego obrazu i dobrego słowa. 16 maja o godz. 18.00 w Sopotece odbędzie się uroczysta premiera, na którą serdecznie zapraszam.

PREMIERA ALBUMU - WYDARZENIE NA FACEBOOKU - KLIKNIJ I SPRAWDŹ


Fot. Joanna S-Grzybowska - Photography Love

Czy myślałaś już nad tym, co dalej? Jakie plany towarzyszą Ci na najbliższy czas?

Stoję z moim aparatem panem Nikonem w ręku przed nieznanym. Przede mną podróże i doświadczenia wschodów słońca już nie tylko w Sopocie. Chciałabym doświadczyć fotografii podwodnej i zobaczymy, jak wpłynie to na mój artystyczny rozwój.

W planach mam wieloformatowy kalendarz na 2024 z artystycznymi fotografiami wschodów słońca z Sopotu, czyli powrót do początków. Planuję też nowe pocztówki, odbitki, sesje do nowych kolekcji Sopot Seaglass. Będę też jak co roku zaangażowana całym sercem w naszą charytatywną akcję Morza Aniołów na rzecz Hospicjum Pomorze Dzieciom. To inicjatywa "1000 Aniołów o wschodzie słońca", która odbędzie się już 1 czerwca.

Na koniec, jako podsumowanie, chciałabym podkreślić, że moją intencją jest dzielenie się pięknem i inspirowanie do pielęgnowania dobra i życia z pasją.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję.

____

O nadchodzącej premierze albumu "Morze pełne słońca" posłuchacie także na antenie Radia Gdańsk, do czego gorąco zachęcamy.

Praktyka czyni mistrza. Joanna S-Grzybowska o fotografowaniu i codziennej praktyce witania dnia nad morzem - Radio Gdańsk

AUDYCJA - KLIKNIJ I SPRAWDŹ

(wspolpraca)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

--

3 0

To teraz dla odmiany niech sobie popstryka zachody ! ??? 22:08, 10.05.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Można leczyć.Można leczyć.

3 0

Bezsenność można leczyć. 08:43, 11.05.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%