Sopot, jedno z najpopularniejszych miejsc wypoczynkowych nad polskim morzem, od lat przyciąga turystów z całego kraju. Niestety, wraz z rosnącą liczbą odwiedzających, rośnie także liczba problemów związanych z zachowaniem plażowiczów. Gdzie się podziała kultura wypoczynku? Czy coś się pod tym względem zmieniło? A może po prostu niektóre negatywne zjawiska już zupełnie nam spowszedniały? Przeczytajcie list od naszego czytelnika i dajcie znać w komentarzach, co sami myślicie na ten temat.
"Jestem stałym bywalcem Sopotu i zawsze cieszyłem się urokami tutejszej plaży, jednak moje ostatnie wizyty sprawiły, że zacząłem się poważnie zastanawiać nad sensem kolejnego przyjazdu. Chciałbym podzielić się swoimi spostrzeżeniami i obawami, ponieważ uważam, że problem, z którym się zetknąłem, dotyczy wielu turystów i mieszkańców Sopotu. Zresztą pewnie to nawet szersze zjawisko, ale odniosę się do swoich osobistych doświadczeń.
Zawsze ceniłem sobie atmosferę sopockiej plaży, jej piękno i możliwości relaksu. Niestety, ostatnimi czasy mam wrażenie, że miejsce to zmieniło się nie do poznania. Zamiast cieszyć się spokojnym wypoczynkiem, regularnie jestem świadkiem nieustannego chamstwa i braku kultury.
Zacznę od problemu, który najbardziej mnie zirytował – wszechobecne przeklinanie w miejscach publicznych. Rozumiem, że każdy ma prawo do wyrażania swoich emocji, ale czy naprawdę muszę wysłuchiwać wulgaryzmów, kiedy siedzę na plaży z rodziną? Często były to głośne rozmowy grup młodych ludzi, które nie tylko zakłócały spokój, ale również budziły niesmak.
Kolejnym problemem jest głośne puszczanie muzyki z przenośnych głośników. O ile jeden taki przypadek można by zignorować, o tyle kilka różnych źródeł muzyki grających jednocześnie to już prawdziwa kakofonia. Czy trudno zrozumieć, że ludzie mają różny gust muzyczny, a plaża powinna być miejscem odpoczynku, a nie dyskoteką? To trzeba tłumaczyć? Serio?
Do tego dochodzi picie alkoholu, które stało się powszechne i prowadzi do jeszcze większych ekscesów. Poza hałaśliwymi imprezami, często spotykam się z widokiem śmieci porozrzucanych wokół, z pustymi butelkami i innymi odpadkami. Śmiecenie jest niestety na porządku dziennym, a szczególnie irytujące są niedopałki papierosów gaszone w piasku. Ludzie przecież tam później chcą odpocząć, w piasku bawią się dzieci, litości!
Zresztą to nie wszystko. Na koniec muszę wspomnieć o obrzydliwym zjawisku, jakim jest załatwianie potrzeb fizjologicznych na wydmach. Takie zachowanie jest absolutnie niedopuszczalne i świadczy o braku szacunku dla innych oraz dla samego miejsca.
Gdzie się podziała kultura i zdrowy rozsądek? Czy musimy tak się zachowywać? Czy naprawdę tak trudno jest zachować się w cywilizowany sposób, będąc na plaży? A gdybyśmy tak razem zadbali o to, aby plaża w Sopocie była miejscem, gdzie każdy może czuć się komfortowo, to co wtedy? Może byłoby jakoś... milej?"
A jakie jest Wasze zdanie? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach. Koniecznie dajcie znać, jak Wy postrzegacie tę kwestię.
[ZT]24483[/ZT]
3 0
Z wiekszoscia sie zgadzam. Wyjatek to kibelek w postaci wydm. Jest tam od zawsze ! To zadna nowosc.
Brak kultury to nie tylko plaza. Wszedzie juz tak niestety jest.
2 0
No pomyślmy Straż Miejska abdykowała z plaży lata temu, włodarze miasta zajęci byli - Karnowski ciągnął samolot OLT dla Plichty, Magdalena Czarzyńska-Jachim zajęta chodzeniem po paradach. W między czasie alkohol stał się 2x tańszy, poziom kultury w społeczeństwie jest kształtowany przez 15 sekundowe filmiki na tik toku.
No skąd takie chamstwo??
0 0
Obraz Sopotu teraz ciągle sktualny, władze powinny zdecydować czy miasto ma być dalej z klasą czy zostawić tak jak jest i msmy drugie Władysławowo.