W ostatnim czasie otrzymaliśmy wiadomość od jednego z mieszkańców osiedla Brodwino w Sopocie, wyrażającego swoje niezadowolenie w związku ze zmianami w infrastrukturze drogowej. Sopocianin odniósł się w nim do zeszłorocznych prac dotyczących modernizacji drogi leśnej między ul. Kolberga a Drogą Wielkokacką. Postanowiliśmy podzielić się z Wami treścią tego listu, ponieważ uważamy, że opinie mieszkańców są niezwykle ważne, a dyskusja na temat spraw lokalnych przyczynia się do budowania lepszego społeczeństwa.
Czy nowa nawierzchnia rzeczywiście przynosi więcej problemów niż korzyści? A może to tylko jednostkowe widzenie problemu, które nie znajduje odzwierciedlenia w ocenie pozostałych mieszkańców dzielnicy? Zapraszamy do lektury i dzielenia się swoimi opiniami w komentarzach.
__________
Szanowna Redakcjo,
Chciałbym zwrócić uwagę na pewien problem, który z pewnością nie umknął uwadze wielu mieszkańców osiedla Brodwino. Chodzi mi o kruszywo, które w ubiegłym roku zostało wysypane w obrębie drogi leśnej przy ul. Kolberga, a konkretnie na odcinku od ul. Kolberga do Drogi Wielkokackiej. Jestem stałym mieszkańcem tego uroczego zakątka Sopotu i zazwyczaj nie narzekam na zmiany, które zachodzą w naszej okolicy. Chociaż doceniam starania władz miejskich o utrzymanie infrastruktury, nie mogę ukryć mojego głębokiego niezadowolenia z wyboru materiału i jego wpływu na korzystanie z tego miejsca. Otrzymaliśmy co prawda nową nawierzchnię, ale czy na pewno lepszą? Mam nadzieję, że moje uwagi dotrą do innych osób, które również korzystają z tej drogi i będziemy mieli dzięki temu możliwość skonfrontowania opinii.
Przede wszystkim chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że twarda nawierzchnia utworzona przez to kruszywo jest niezwykle nieprzyjemna podczas codziennych spacerów. Materiał ten sprawia, że momentami czuć pod stopami każdy kamień, co znacznie utrudnia korzystanie z tej drogi pieszym. Pomimo tego, że takie utwardzenie może być korzystne dla rowerzystów czy kierowców, to dla nas, spacerowiczów, nie jest to moim zdaniem najlepsze rozwiązanie.
Dodatkowo, chciałbym zaznaczyć, że estetyczny aspekt również budzi moje zastrzeżenia. Kruszywo wygląda, delikatnie mówiąc, nie najlepiej. Przypomina bardziej pokruszony beton niż naturalną nawierzchnię leśną. I choć zdaję sobie sprawę z tego, że użyto certyfikowanego materiału i nie ma mowy o jakimkolwiek asfaltowaniu czy betonowaniu, to w mojej opinii to, co możemy zastać na miejscu, daleko odbiega od wcześniejszych zapewnień dotyczących komfortu i bezpieczeństwa.
Wielu z nas korzysta z tej drogi nie tylko w charakterze ścieżki spacerowej, ale również jako miejsca do aktywności fizycznej. Twarda nawierzchnia pokryta kruszywem sprawia, że momentami czuć pod stopami każdy kamień. To nie tylko niewygodne, ale także może negatywnie wpływać na zdrowie stawów, zwłaszcza osób bywających tu regularnie, co może negatywnie wpływać na motywację do aktywności fizycznej mieszkańców okolicy.
__________
A jakie jest Wasze zdanie? Co sądzicie o remoncie nawierzchni leśnych ścieżek, który miał miejsce w ubiegłym roku? Czy zgadzacie się z opinią naszego czytelnika, a może uważacie, że wręcz przeciwnie - nowa nawierzchnia to coś, czego ta droga leśna potrzebowała od dawna?
0
0
0
0
0
0
3 0
!00 % zgadzam się i popieram zdanie autora listu. Szczególnie, ze oburzenie swe wyraża bardzo dyplomatycznie, ja bym nie była taka delikatna na jego miejscu.
1 0
oczywiście jest to prawda - ja już komentowałam ten pomysł w artykule, gdy dowiedzieliśmy się, że są takie plany na tą ścieżkę...
Przede wszystkim do lasu to idziemy aby poczuć naturę i chodzić po nieutwardzonym i naturalnym podłożu - jak będziemy chcieli spacerować po "betonie" to odwiedzimy np. Monte Cassino.
Sama jeżdżę na rowerze i czym więcej piasku. nierówności tym jest lepiej i więcej przyjemności i kompletnie nie rozumiem po co i dlaczego, w jakim celu to kruszywo zostało tam wysypane!? chcemy lasu a nie żwiru...