Zamknij

Sopot jakiego nie znacie. Poznaj nieoczywiste historie kurortu

08:30, 20.01.2024 Emil Bogumił Aktualizacja: 10:27, 20.01.2024

Sopot jest pełen niespodzianek i tajemnic. Niektóre odkryjemy podziwiając najpopularniejsze budynki kurortu. Inne skryte są w lasach oraz nad morzem. Niektóre historie pozostały już jedynie w formie pisemnej - ich pozostałości zostały zniszczone. O jakich elementach Sopotu nie pamiętamy na co dzień? Co wydaje się czymś nietypowym dla turystów?

1. Polsko-niemiecko-francuskie początki miasta

Sopot pozostaje polskim miastem od zaledwie 79 lat. 8 października 1901, w momencie nadania praw miejskich, miejscowość wchodziła w skład Cesarstwa Niemieckiego, a konkretnie powiatu wejherowskiego. W 1920 roku kurort włączono do Wolnego Miasta Gdańska. W latach 1939-1945 znajdował się w granicach III Rzeszy Niemieckiej. Sopot wcielono do Polski w 1945 roku. Po zakończeniu działań wojennych z miejscowości wysiedlono większość Niemców.

2. Sopot grodem pierwszych Piastów

Sopocki gród datowany jest na VIII wiek naszej ery. Tereny znane obecne jako skansen Grodzisko w Sopocie były silnie obsadzone drużyną książęcą w okresie panowania Mieszka I i Bolesława Chrobrego. Stanowiły jedne z ostatnich północnych umocnień młodego państwa polskiego.

[ZT]20640[/ZT]

3. Pamięć o sopockich Żydach

Na początku XX wieku w Sopocie zauważalna była mniejszość żydowska. W latach 1913-1914 zbudowano dla niej synagogę. Budynek przetrwał do 1938 roku. Został spalony przez hitlerowców w nocy z 12 na 13 listopada, w odpowiedzi na pogromy w Niemczech, które przeszły do historii jako noc kryształowa. W latach 60. na posesji przy ul. gen. Jarosława Dąbrowskiego 1 zbudowano blok mieszkalny. Pamięć o synagodze zachowana jest pod postacią tablicy, która znajduje się na jednej ze ścian budynku.

4. Sukces leśnej restauracji w Sopocie

U zbiegu szlaków leśnych nazywanych Wielką Gwiazdą znajdowała się restauracja Grosser Stern. W zależności od źródeł, wybudowano ją w połowie XIX wieku lub w 1895 roku. Dojeżdżano do niej dnem Cesarskiej Doliny, czyli obecną ul. 23 Marca. Obiekt zdobył olbrzymią popularność. Korzystali z niego mieszkańcy, jak i turyści. Jak czytamy na stronie dawnysopot.pl, drogę pokonywano pieszo, konno lub sezonowym tramwajem konnym. Popularny lokal spaliła w 1945 roku armia radziecka. Zarys fundamentów oraz wejścia do piwnic widoczne są do dzisiaj.

5. Tuwim o XX-wiecznych imprezach w Sopocie

Julian Tuwim, zainspirowany przeżyciami w Sopocie, napisał wiersz-kołysankę nawiązującą do doznań, których można było zaznać w XX-wiecznym Sopocie1.

Lulaj, synku, czas już spać,

Tatuś poszedł w karty grać,

Północ dawno biła już,

Śpij, mój synku, oczki zmruż.

Wróci pijany, wróci zgrany,

Śpij syneczku mój kochany.

6. Burzliwa historia Grand Hotelu

Historia sopockiego Grand Hotelu pełna jest nie tylko sławnych postaci, filmów i seriali, ale także... protestów. Jak przypomniał dr Jan Daniluk2, konkurs na nowy hotel rozpisano w 1922 roku. Budowę rozpoczęto dwa lata później, a zakończono w 1927 roku. Powodem opóźnień i wydłużającego się czasu realizacji inwestycji była szalejąca hiperinflacja i... sprzeciw części mieszkańców. Zaznaczali, że tereny zielone Sopotu oraz okolice plaży nie powinny podlegać zabudowie. 

[ZT]11324[/ZT]

7. Czarna karta w historii Opery Leśnej

Operę Leśną wybudowano, jak i wydano pierwsze przedstawienie w 1909 roku. W 1924 roku na deskach amfiteatru zadebiutował festiwal wagnerowski. Program obiektu ograniczono niemal wyłącznie do dzieł Richarda Wagnera. Festiwale wagnerowskie w Sopocie zyskały rozgłos. Mimo niekwestionowanej wysokiej wartości artystycznej, stały się również częścią taktyki politycznej. Miały wzmacniać niemiecką kulturę na Wschodzie. Dotowano je ze środków III Rzeszy. Środki przyznawano decyzjami Joseph Goebbels. W połowie lat 30. XX wieku na scenie nie występowali już artyści żydowskiego pochodzenia. Wraz z coraz większym wpływem nazistów na amfiteatr, jako prezentowanej muzyki spadała. Obiekt zaczął pełnić funkcję propagandową. Korzystały z niego nazistowskie organizacje - Hitlerjugend, BdJ i KdF-Kraft durch Freude.

Sopot jest pełen niesamowitych historii. W wiele z nich zaangażowane są rodziny wciąż mieszkające w kurorcie. Może to Wy albo Wasi przodkowie byliście świadkami wspaniałych zdarzeń w mieście?

(Emil Bogumił)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%