Bohaterska postawa ojca uratowała zdrowie córki? Nowe fakty w sprawie wypadku w Sopocie

Do dramatycznych scen doszło w środę wieczorem (28 maja) na oznakowanym przejściu dla pieszych przy ul. Powstańców Warszawy w Sopocie. Jak się okazuje wbrew wcześniejszym doniesieniom, potrącenie dotyczyło nie tyle dziecka, co jego ojca – który wykazał się niezwykłym refleksem i poświęceniem.

Z informacji uzyskanych od sopockiej policji wynika, że około godziny 20:05 41-letni mężczyzna wraz ze swoją 9-letnią córką przechodzili prawidłowo przez pasy, gdy nadjeżdżająca taksówka marki Mercedes zignorowała pierwszeństwo pieszych. Widząc zagrożenie, ojciec wypchnął córkę z toru jazdy pojazdu, sam natomiast został przez niego potrącony.

Na miejsce zdarzenia szybko dotarły służby ratunkowe – jako pierwsi pojawili się strażacy z PSP, następnie Zespół Ratownictwa Medycznego. Oboje poszkodowani zostali przetransportowani do szpitala na dalsze badania. Dziewczynka doznała obrażeń związanych z upadkiem, natomiast jej ojciec został bezpośrednio uderzony przez samochód.

Za kierownicą taksówki siedział 65-letni mieszkaniec Sopotu. Jak tłumaczył policjantom, nie zauważył pieszych z powodu intensywnych opadów deszczu. Funkcjonariusze drogówki prowadzą dalsze czynności w tej sprawie.

– Przypominamy, że w warunkach ograniczonej widoczności - takich jak intensywne opady deszczu, kierowcy muszą zachować szczególną ostrożność zwłaszcza w rejonie przejść dla pieszych – przypomina mł. asp. Radosław Jaśkiewicz z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie. –  Mokra nawierzchnia często wydłuża drogę hamowania, a dodatkowo ograniczona widoczność może utrudnić dostrzeżenie pieszego, zwłaszcza jeśli nie jest on wyposażony w elementy odblaskowe – dodaje.

Policja apeluje zarówno do kierowców, jak i pieszych o rozwagę i ostrożność. Pamiętajmy – na przejściu dla pieszych to pieszy ma pierwszeństwo, ale bezpieczeństwo zależy od nas wszystkich.

[ZT]33130[/ZT]