W ostatni wtorek i w środę w Sopocie odbyło się nietypowe wydarzenie ewangelizacyjne. Na scenie muszli koncertowej przy sopockim molo wystąpili artyści zaangażowani w akcję Stefa Mocy. W programie znalazły się koncerty, modlitwy, konferencja, a także świadectwa nawrócenia.
Wśród zaproszonych artystów znaleźli się katolicki raper Tau oraz grupa muzyczna Uwielbienie. Podczas wydarzenia wierni modlili się w intencji chorych, cierpiących i potrzebujących.
- Strefa Mocy, to pragnienie, które początkowo pojawiło się w sercu jednego człowieka, ewangelizatora - Witka Wilka. Była to wizja głoszenia ewangelii przy użyciu profesjonalnych nowoczesnych narzędzi: nowoczesnej mobilnej sceny, profesjonalnego, pełnego mocy nagłośnienia, nastrojowego koncertowego oświetlenia, dużego multimedialnego telebimu. To wszystko przy współudziale pełnych talentów i entuzjazmu ludzi dotkniętych przez Boga Żywego. Pragnienie to było pasją... było żywe i posiadało MOC! - przekonują organizatorzy.
Pierwszego dnia Stefy Mocy zainteresowanie uczestników wzbudziła m.in. konferencja z udziałem Witolda Wilka. Jak mówi sam o sobie, jest mężem jednej żony, ojcem czwórki dzieci, a także muzykiem kochającym Boga i jazz. Swoim świadectwem z sopockiej sceny podzieliła się również jego żona oraz Robert, który niegdyś zmagał się z uzależnieniem od hazardu.
- Nie lubiłam siebie, patrzyłam w lustro i nie lubiłam tej osoby. Aż trafiłam na fragment Pisma Świętego, w którym Bóg mówi: "Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam". Pomyślałam, że to niesamowite, że jestem stworzona na Twój obraz, Boże. To bardzo zmieniło moje życie - mówiła Sylwia Wilk.
Wydarzenie zostało pobłogosławione przez abp Tadeusza Wojdę, metropolitę gdańskiego.
Na trasie Strefy Mocy znajdą się także inne polskie miejscowości, w tym Skierniewice, Celestynów oraz Grążawy koło Brodnicy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz