Zamknij

Strajk na UG: tłum protestował przeciwko wyrokowi TK. Dołączyli się prorektorzy i kadra naukowa [FOTO/WIDEO]

16:50, 28.10.2020 P.S/E.B Aktualizacja: 17:46, 28.10.2020
Skomentuj Fot. Małgorzata Osowiecka Fot. Małgorzata Osowiecka

28 października Ogólnopolski Strajk Kobiet ogłosił dniem strajku generalnego. Część protestujących wobec orzeczenia TK wzięło w pracy wolne. Władze UG przyznały studentom dzień rektorski. Podopieczni uczelni zgromadzili się przy Bibliotece UG, gdzie kilkanaście osób zabrało głos. Wśród nich znaleźli się wykładowcy oraz prorektor ds. studenckich.

W trakcie wydarzenia głos zabrał m.in prorektor ds. studenckich dr hab. Arnold Kłonczyński, prof. UG. Przemawiali również przedstawiciele kadry dydaktycznej. 

– Do protestu skłoniła mnie obecna władza. Władza, która z roku na rok zabiera coraz więcej swobód, praw czy nawet możliwości wyboru, jak w tym wypadku. Prawie codziennie biorę udział w różnych demonstracjach - studenckich, poszczególnych grup zawodowych, rodzinnych czy też ogólnych – Bartosz Plata, student historii.

– Obecnie trwające strajki są dobrą okazją do zamanifestowania mojego sprzeciwu wobec ograniczania praw kobiet. Według mnie decydowanie o sprawach tak kontrowersyjnych w czasie trwania pandemii, kiedy nie jest dozwolone nawet protestowanie, jest oznaką braku szacunku. Nie mogę się na to zgodzić. Jednocześnie ten strajk stał się więcej niż walką o prawa kobiet – stał się wyrazem protestu wobec rządzących, którzy wielokrotnie nawoływali do przemocy lub nienawiści – Urszula Sikora, studentka psychologii.

– Obserwowałam sytuację z TK od ogłoszenia tematu ich rozprawy, uczestniczyłam w strajkach kobiet od 2016 roku (miałam 16 lat, w moim małym miasteczku było to coś nowego). Gdy dowiedziałam się o wyroku i szykującej się fali sprzeciwu podjęłam decyzję. Wiąże się z konsekwencjami, wirusa przebyłam, nie mieszkam z rodzicami ani nikim z grupy ryzyka. Skłoniła mnie przede wszystkim mobilizacja powszechna oraz poczucie wspólnoty, którego tak brakowało już od kilku lat, niektórzy dołączają do strajku ponad podziałami. Zawsze stałam po stronie wolności wyboru: jako feministka, a przede wszystkim kobieta – Natalia Ławska, studentka filologii polskiej.

Podczas strajku chętnie wypowiadali się studentki oraz studenci z różnych środowisk oraz o różnych przekonaniach.

– Chcę wspierać protesty, w których bronione są prawa kobiet, prawa człowieka. Jako obywatel demokratycznego kraju nie chcę biernie się przyglądać, jak podejmuje się kroki wiodące do ograniczenia poczucia bezpieczeństwa oraz braku możliwości podejmowania decyzji. Tzw. kompromis aborcyjny uważam za wyjście opresyjne, dlatego jego zaostrzanie traktuję bardzo poważnie. Jestem również zaniepokojony postawą władz, która używa swoich wpływów do dzielenia społeczeństwa. Propaganda dostarczana przez media państwowe jest niesamowicie bezczelna, wręcz ohydna. Jednocześnie zachęcam współprotestujących do tego, by nie atakować kościołów, nie dewastować pomników, nie rozbierać się, nie używać agresji. W czasie protestów trudno jest uniknąć przykrych wydarzeń, jednak chciałbym, by protesty odbywały się pokojowo – Krystian Wojciechowski, student filologii polskiej.

– Niemal codziennie biorę udział w strajkach w całym Gdańsku. Jak wygląda mój udział? Po prostu jestem. W maseczce, starając się nie narażać swojego zdrowia i innych – ale jestem. Trzymam nad głową transparent manifestujący moje poglądy. Dziś, na strajku studentów Uniwersytetu Gdańskiego, był to napis: WYBÓR. Z niektórymi hasłami strajku się zgadzam, inne budzą moje wątpliwości. Jednak ogólna idea jest dla mnie jasna – chodzi o wolność i szacunek. I o to warto walczyć – Urszula Sikora, studentka psychologii.

W wydarzeniu uczestniczyli studenci oraz studentki z całego województwa, w tym z Sopotu. W środę rano, Wydział Ekonomiczny Uniwersytetu Gdańskiego, mieszczący się na sopockim kampusie, opublikował list podpisany przez środowisko studentów.

– Mój udział w tym konkretnym rozpoczął się wraz z wiadomością SMS informująca mnie o zakończeniu kwarantanny. Rozwieszałam plakaty, zostawiłam banery pod biurem PiS, gdy mam czas, uczestniczę w protestach stacjonarnych. Staram się edukować, o co tak naprawdę się rozchodzi i że jest to niesamowicie potrzebne. Przestrzegam też najbliższe mi osoby o zachowanie bezpieczeństwa, dodatkowo robię fotorelacje – Natalia Ławska, studentka filologii polskiej.

– Na protestach jestem codziennie od piątku. Staram się uczestniczyć w nich i przyjść zawsze chociażby na godzinkę. Jeśli jestem w stanie, to zostaję na nich dłużej. Brałem również udział w strajku zorganizowanym na kampusie UG – Krystian Wojciechowski, student filologii polskiej.

W środę protestowali także studenci Politechniki Gdańskiej. Środowisko akademickie planuje również wziąć udział w Strajkodisco general!, czyli proteście w pobliżu CH Manhattan.

[ZT]6290[/ZT]

(P.S/E.B)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

jurekjurek

12 2

szkoda słów.Gdzieś się trzeba wyładować,jak ktoś zapewnia utrzymanie.Życie uczy pokory z czasem. 18:22, 28.10.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

UpsUps

1 2

Szkoda, że sporo studentów łączy naukę z pracą, nadal protestują. Zapiekło? 08:39, 29.10.2020


reo

OliwiankaOliwianka

5 0

UG zszedł na psy .
11:11, 30.10.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PolkaPolka

1 0

Sami sobie przeczą. Nieodpowiedzialne jest według nich ogłoszenie wyroku TK w czasie pandemii, ale udział przez nich samych w demonstracjach to jest ok. Rektorzy powinni pilnować kultury sporu, a nie maszerować pod hasłami pełnymi wulgaryzmów. O tempora o mores. 15:16, 30.10.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%