Prezydent Miasta Sopotu chce usunięcia tzw. szafy Polańskiego z sopockich alejek nadmorskich. W rozmowie z Onetem przyznał, że poczyni kroki w tej sprawie zaraz po powrocie budynku Zatoki Sztuki do miasta. Z obecnością kontrowersyjnego obiektu nie zgadza się również właściciel Nowej Zatoki - Łukasz Mazur.
Szafę Romana Polańskiego stworzył w 2008 roku Paweł Althamer. Miała symbolizować tę z filmu Polańskiego. Reżyser, w 1958 roku, nakręcił na sopockiej plaży kilkunastominutową etiudę. Obraz przedstawiał dwóch mężczyzn z szafą, którzy wyszli z Bałtyku. Chodzili w ten sposób po trójmiejskich ulicach. Produkcja stała się przepustką Polańskiego do międzynarodowej kariery.
Początkowo, szafa została postawiona przy plaży, w okolicy Sheraton Sopot Hotel. Była jednak dewastowana, a ludzie korzystali z niej jak z toalety. W 2012 roku oddano ją do renowacji i 12 miesięcy później ustawiono przed wejściem do Zatoki Sztuki.
[ZT]4856[/ZT]
Obecnie, mieszkańcy Sopotu są zgodni, że szafa nie powinna funkcjonować w przestrzeni publicznej. Obiekt, który powiązany jest z artystą oskarżonym o przestępstwa pedofilskie, stoi przed budynkiem, w którym o podobne działania oskarżono Krystiana W. i Marcina T. Nowy właściciel - Łukasz Mazur - również nie zgadza się na pozostawienie szafy w okolicy.
Formalnie ta szafa należy do miasta. Proponowaliśmy, żeby wystawić ją na aukcję podczas ostatniej Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Miasto do tego się nie odniosło, ale będziemy starali się jeszcze rozmawiać o tej szafie. Dla mnie to pomnik osoby ściganej za pedofilię. Nie chcemy go tam. Mnie ta szafa irytuje. O jej przyszłości będzie decydował prezydent Jacek Karnowski - przyznał w rozmowie z portalem Onet.
Prezydent Miasta Sopotu Jacek Karnowski również chce usunięcia szafy z przestrzeni publicznej.
Gdy odzyskamy Zatokę, szafa zostanie stamtąd usunięta. A potem trafi do magazynu - przyznał w rozmowie z Onetem.
Władze miasta wciąż walczą w sądzie o odzyskaniu budynku dawnej Zatoki Sztuki, obecnie funkcjonującej pod szyldem Nowa Zatoka. Łukasz Mazur twierdzi, że działalność jego spółki nie jest związana z byłymi właścicielami i pragnie odmienić kontrowersyjne miejsce. Przedstawiciele Sopotu nie dają jednak za wygraną. Po wygranej batalii sądowej chcieliby, aby budynek funkcjonujący przy alejkach nadmorskich przeszedł w posiadanie artystów.
[ZT]4802[/ZT]
zsopotu20:44, 02.08.2020
5 7
to dyskusyjna sprawa, jednak to juz symbol miasta i tez wyjatkowego filmu , powinien zostac w sopocie, moze w innym miejscu 20:44, 02.08.2020