Sprawa uciążliwego hałasu dochodzącego ze strzelnicy zlokalizowanej na terenie Kolibek w Gdyni nabiera tempa. Po wcześniejszej interpelacji skierowanej do władz Sopotu, sopoccy radni – Karolina Niemczyk-Bałtowska, Piotr Bagiński, Zbigniew Duzinkiewicz i Adam Gil – wystosowali oficjalne pismo do prezydent Gdyni, Aleksandry Kosiorek. Treść apelu jest jasna: wielu mieszkańców Sopotu ma dość nieustannych wystrzałów i domaga się skutecznych działań.
Strzelnica Playground, mieszcząca się niedaleko granicy Gdyni i Sopotu, działa na działkach nr 3303 i 3304 w Gdyni Orłowie (Kolibki Zachodnie). Choć administracyjnie obiekt znajduje się w Gdyni, jego działalność silnie oddziałuje na sopockie dzielnice przygraniczne – szczególnie osiedle Brodwino i Kamienny Potok.
W oficjalnym piśmie z 23 maja br., radni Sopotu zwrócili się do władz Gdyni z prośbą o ponowne rozpatrzenie sprawy. Mimo wcześniejszych pomiarów hałasu przeprowadzonych w 2022 roku – które nie wykazały przekroczeń norm – mieszkańcy nadal skarżą się na regularne i głośne odgłosy wystrzałów, szczególnie uciążliwe w godzinach porannych, w weekendy i podczas zawodów.
O tym, że problem ten wymaga wypracowania skutecznych rozwiązań przekonani są nie tylko autorzy apelu. O hałasie dobiegającym ze strzelnicy, który jest uciążliwy dla mieszkańców, wskazywał wcześniej Jarosław Zawada, radny Koalicji dla Sopotu. W trakcie sesji Rady Miasta Sopotu 10 kwietnia br. kierował zapytania do nadleśniczego Nadleśnictwa Gdańsk dra Sebastiana Klisza.
– Dobrze, że radni z różnych okręgów wyborczych interesują się tą sprawą, bo jest to zdecydowanie problem międzygminny, a nie dotyczący tylko Kamiennego Potoku i Brodwina. Zainteresowanie jest również po stronie gdyńskiej Komisji Klimatu i Środowiska, ale problem niestety jest bardzo złożony – mówi Jarosław Zawada, przewodniczący Komisji Turystyki, Uzdrowiska i Ochrony Środowiska.
W swoim apelu radni podkreślają, że hałas impulsowy, taki jak ten generowany przez strzelnicę, może mieć poważny wpływ na zdrowie psychiczne i fizyczne mieszkańców. Proponują konkretne działania:
Radni podkreślają również potrzebę większej transparentności – chcą, by mieszkańcy Sopotu oraz samorządowcy byli informowani o wszelkich spotkaniach i konsultacjach dotyczących przyszłości strzelnicy.
Już w połowie maja br. radni Sopotu wystosowali interpelację do prezydent Magdaleny Czarzyńskiej-Jachim, pytając m.in. o dotychczasowe rozmowy z Gdynią oraz monitoring poziomu hałasu. W odpowiedzi na zapytanie jej zastępca, wiceprezydent Michał Banacki, poinformował, że choć strzelnica znajduje się na terenie administracyjnym Gdyni, a więc poza kompetencjami Sopotu, temat jest władzom miasta znany.
W piśmie przypomniano, że w lipcu 2022 roku – podczas zawodów strzeleckich – przeprowadzono pomiary hałasu na terenie Kamiennego Potoku i Brodwina. Badania wykonane przez akredytowane laboratorium nie wykazały przekroczenia dopuszczalnych norm. Jednocześnie zaznaczono, że to Wydział Środowiska Urzędu Miasta Gdyni prowadził postępowanie administracyjne dotyczące emisji hałasu i to właśnie prezydent Gdyni, 9 grudnia 2022 r., wydała decyzję określającą dopuszczalny poziom jego emisji.
Pomimo tych działań, uciążliwość odczuwana przez mieszkańców nie maleje – dlatego sopoccy radni postanowili interweniować bezpośrednio u źródła problemu: w Gdyni.
Cała sytuacja pokazuje, jak trudne potrafią być relacje sąsiedzkie – nawet na poziomie samorządów. Hałas nie zna bowiem granic administracyjnych, a jego skutki odczuwalne są niezależnie od mapy geodezyjnej. Tymczasem mieszkańcy Brodwina oczekują realnych rozwiązań, a nie deklaracji. Czy Gdynia podejmie temat z należytą powagą? Czy znajdzie się sposób, by pogodzić funkcjonowanie strzelnicy z prawem mieszkańców Sopotu do ciszy i spokoju? Będziemy na bieżąco informowali o dalszym rozwoju sytuacji.
[ZT]32762[/ZT]
!17:15, 04.06.2025
Bez przesady.
baca09:04, 05.06.2025
super, jeszcze prosimy aby Państwo Radni przyjżeli się ORLIKOWI na Brodwinie.. tam się dzieje dopiero, hałas przekleństwa, oświetlenie boiska po oknach świeci, młodzież hałasuje drąc się nawet w nocy a w rampy walą deskorolkami czy hulajnogami - nie da rady siedziec w mieszkaniu,
Brodwiniak10:10, 05.06.2025
Jak dobrze, że Pan/i to napisał/a! Miałem wrażenie, że jestem jedynym, któremu to przeszkadza. Jeśli chodzi o skate park, problemem jest, że jest metalowy, a nie betonowy. Odgłos deskorolek i hulajnóg uderzających o metalową płytę jest nie do wytrzymania - jakby ktoś przez cały dzień uderzał w perkusję. A do tego oczywiście panowie w średnim wieku, którzy przyjeżdżają się wykrzyczeć podczas grania w piłkę nożną - co kilka minut ku..a pełną gębą na pół osiedla. Może należy rozważyć skrócenie godzin otwarcia tego obiektu? Tak, żeby chociaż wieczorem w domu było trochę spokoju.
strzelaniny 09:49, 05.06.2025
słychać na plaży w orłowie i sopocie. naprawdę jest przegięcie że to jest w tym miejscu. Powinna być zamknięta a nie otwarta.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu esopot.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
2 3
Bo nie mieszkasz w Kamiennym Potoku. Huk zwłaszcza w weekendy już nie mówiąc o biednych zwierzętach mieszkających w lesie.
0 2
bez przesady? może nie słyszysz? ja notorycznie słysze na brodwinie i można dostać szału, ale z PSEM BEZ SMYCZY zakaz bo zwierzęta ale hałas proszę bardzo..
0 0
.