Zamknij

"One się bujały na tych huśtawkach w Dream Clubie, a potem Krystian je brał na pokoje" - premiera książki "Łowca nastolatek"

14:38, 16.07.2020 Aktualizacja: 20:42, 16.07.2020
Skomentuj

29 lipca nakładem wydawnictwa W.A.B. premierę będzie miała książka Mikołaja Podolskiego pt. „Łowca nastolatek”. Jest to wstrząsający reportaż przedstawiający prawdziwą historię „Krystka” i Zatoki Sztuki. Co łączyło ekskluzywny klub na sopockiej plaży z małą, obskurną salą kinową w Pucku? Skąd łysy osiłek mieszkający w niewielkim pokoju i pobierający skromną rentę miał dostęp do luksusowych samochodów? Dlaczego policja tak długo ignorowała informacje o wykorzystywaniu seksualnym nastoletnich dziewczyn?

Samobójstwo czternastolatki otworzyło puszkę Pandory. Matka dziewczyny  z pomocą kilku dziennikarzy postanowiła sprawdzić, kim jest trzydziestosiedmioletni mężczyzna, z którym dziewczyna spotkała się przed śmiercią. Śledztwo zaprowadziło ich do ekskluzywnych sopockich lokali, za których ochronę odpowiadali byli policjanci. Na horyzoncie pojawiły się wątki związane z dziecięcą prostytucją, zaginięciem Iwony Wieczorek, mafią lekową, Amber Gold oraz skandalem, którego bohaterem stał się uwielbiany piłkarz. Przerażające kulisy seksafery odkryły najmroczniejsze oblicze Trójmiasta. Całość opisał Mikołaj Podolski, który sprawie poświęcił pięć lat życia. W tym czasie był zastraszany, kneblowano mu usta wyrokami sądu, robiono wszystko, by nie ujawnił koszmarnej prawdy.

Mikołaj Podolski - po ukończeniu studiów prawniczych w 2008 roku zajął się dziennikarstwem. Współpracował z blisko czterdziestoma redakcjami na terenie północnej Polski, a od 2016 rok u jest reporterem portalu internetowego Onet. Był dwukrotnie nominowany do nagrody Grand Press za artykuły o trójmiejskiej przestępczości, między innymi o sprawie Krystiana W. Uhonorowano go także wyróżnieniem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Zeznawał w sprawie „łowcy nastolatek”, a policjanci wielokrotnie prosili go o pomoc w kilku innych trudnych śledztwach dotyczących Trójmiasta.

FRAGMENT


On to robi od piętnastu, a może nawet dwudziestu lat. Sam widziałem jego filmiki. – Stefan zaczął naszą rozmowę od konkretów. – Dziwiło mnie to już na początku, a potem z każdym rokiem coraz bardziej. Ciągle nas pytał, czy mamy dla niego jakieś małolatki. Potem nagrywał je dla właściciela Dream Clubu w Sopocie, żeby one tam się bujały na huśtawkach, a chłopaki robili dalej swoje.
– To znaczy: co robili? – Chciałem mieć pewność. 
– No, one się bujały na tych huśtawkach w Dream Clubie, a potem Krystian je brał na pokoje z tymi wszystkimi sponsorami. Wejherowo jest małe, więc znają go wszyscy z tej działalności. Niektóre moje znajome nawet same się wypowiadały na temat tego, jak on z nimi postępował. Jechał z nimi do lasu, szantażował.     

mat.pras.

(J.F)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%