Kilka organizacji politycznych oraz młodzieżówek zorganizowało w niedzielne popołudnie demonstrację na Placu Przyjaciół Sopotu. Motywem przewodnim było hasło "To my jesteśmy LBT+". Uczestnicy wydarzenia sprzeciwiali się ostatnim słowom Andrzeja Dudy oraz polityków obozu rządzącego. Stwierdzili oni, że LGBT to ideologia, a nie ludzie.
Wśród organizatorów demonstracji znalazły się Młoda Zaraza, Tolerado oraz organizacje młodzieżowe Partii Razem, Wiosny oraz PPSu. Przedstawiciele każdej z nich zabrali podczas wydarzenia głos. Na manifestacji, która zgromadziła kilkaset osób, wypowiadali się także jej uczestnicy, zarówno młodsi, jak i w średnim wieku.
Prawa człowieka to nie idiotyzmy, równość to nie groźna ideologia. Jesteśmy ludźmi, a LGBT+ to skrót oznaczający naszą tożsamość. Lesbijki, geje, osoby biseksualne, transpłciowe i inne nieheteronormatywne zasługują na takie same prawa i traktowanie jak osoby heteroseksualne i cispłciowe. Ponieważ nie dla wszystkich jest to oczywiste, a Prezydent Andrzej Duda oraz posłowie Prawa i Sprawiedliwości i Zjednoczonej Prawicy chcą nam odebrać godność, nazywając nas groźną ideologią, wychodzimy na ulicę - mówił jeden z manifestujących.
Demonstranci, za pośrednictwem banerów oraz wykrzykiwanych haseł, zwracali uwagę na problem wykluczenia i dyskryminacji, który dotyka społeczność LGBT+.
Kamienie trafiają w ludzi, nie w ideologię - głosiło jedno z haseł.
Protestujący zwracali uwagę przede wszystkim na krzywdzące słowa obecnego Prezydenta RP Andrzeja Dudy oraz wypowiedzi posła Żalka i pozostałych polityków obozu rządzącego. Wśród manifestantów pojawiły się pomysły m.in. karania więzieniem za wygłaszanie haseł nienawistnych w stosunku do mniejszości. W Sopocie pojawili się również posłanka Joanna Senyszyn oraz poseł Marek Rutka.
W Polsce dyskryminacja dotyka prawie wszystkich - osoby LGBT+, kobiety, niepełnosprawnych, seniorów i młodych. Seniorów dyskryminuje się za to, że są starzy, a młodych za to, że są młodzi. [...] Jedyną niedyskryminowaną grupą są biali mężczyźni, katolicy, którzy należą do PiSu - stwierdziła Joanna Senyszyn.
Demonstracja odbyła się bez zakłóceń. Porządku na Placu Przyjaciół Sopotu pilnowali organizatorzy oraz kilka policyjnych patroli.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu esopot.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz