Sebastian Faure - młody aktor, urodzony i wychowany w wielonarodowym Dubaju, jest synem Francuza i sopocianki Urszuli, która w 2018 powróciła na stałe do rodzinnego miasta.
Wakacje w Sopocie, studia na Sorbonie
Już od najmłodszych lat odznaczał się talentem i zainteresowaniem sztuką i filmami. Pięknie malował i rysował. Zdolności plastyczne odziedziczył po swoim dziadku Zdzisławie Offert z Sopotu, którego odwiedzał regularnie z rodzeństwem i rodzicami. Brał udział w zajęciach teatralno-artystycznych, zarówno w szkole podstawowej, jak i w Liceum Georges Pompidou, w którym zdał maturę o profilu humanistycznym. Niestety dalsza edukacja artystyczna Sebastiana została przerwana. Ojciec Sebastiana uważając, iż zawód aktora odznacza się dużą niepewnością co do osiągania z jego wykonywania stabilnych dochodów, odmówił finansowania tego kierunku studiów. Zgodził się jednak na studia na prestiżowym Uniwersytecie Sorbonie w Paryżu, na wydziale Historii Sztuki i Archeologii.
Po uzyskaniu licencjatu, Sebastian Faure powrócił do Dubaju, gdzie przez kilka lat pracował w galerii sztuki. Jednak pasja i marzenia zostania aktorem nigdy u niego nie wygasły i w 2014 roku wyjechał na studia do Los Angeles, gdzie dwa lata później ukończył z wyróżnieniem New York film Academy z dyplomem magistra w sztuce aktorskiej.
Trudne początki
Początki kariery nie były łatwe i Sebastian spędzał, jak wielu początkujących aktorów, większość czasu na ciągłych castingach i na dokształcaniu się. Jednak po trzech latach w zawodzie aktora Sebastian może pochwalić się występem w kilku reklamach, w 45 filmach i w kilku programach telewizyjnych. Do jego bardziej znanych ról należy udział w pełnometrażowym filmie „Blue”, gdzie gra z Judith Scott i Chelsea Lopez, a także w wielokrotnie nagradzanym „Knead for Love”. Ten ostatni film wyświetlany był na festiwalu filmowym w Cannes.
Sukces Sebastiana i walka o nominacje do Oscarów
W tym roku Sebastian zagrał w najnowszym filmie Davida Finchera „Mank” u boku Gary Oldman, Lily Collins, Toma Pelphrey i Amandy Seyfried.
„Mank” jest historią scenarzysty Hermana J. Mankiewicza tworzącego kultowe arcydzieło Orsona Wellesa „Obywatel Kane” i już wystartował w walce o nominacje do Oscarów 2021.
Jak sam mówi Sebastian: „Praca aktora nie jest łatwa. Jest pełna rozczarowań i nie daje pewności otrzymania następnej roli, ale gdy coś jest twoją pasją, to wszystkie poświęcenia i wysiłki są tego warte. Kiedy wreszcie odkrywasz, że kochasz to, co robisz zawodowo, nie nazywasz tego pracą, staje się to podstawą i motywem przewodnim twojego życia.”
Dobry aktor - czyli jaki?
Dla Sebastiana Faure aktorstwo jest środkiem do przedstawiania życia w jego wszystkich aspektach i przejawach. Kamera odzwierciedla wizje reżysera, który jest narratorem opowieści. Aktor próbuje żyć chwilą i pokazuje prawdziwe emocje w każdej scenie. Reżyser jest więc kompasem, który prowadzi aktora w tej podroży, w rytmie konkretnej historii.
Rzemiosło aktora zaczyna się, gdy dostaje rolę. Zaczyna analizować i stara się zrozumieć istotę postaci, którą będzie odgrywał. Czy ta osoba, szuka miłości, zemsty, czy uznania rodziny lub społeczeństwa? Czego ten człowiek szuka w życiu? Każdy z nas ma pragnienia i jakiś cel, który chce osiągnąć w życiu.
Gdy aktor zrozumie cel życia i działania danej postaci, następnym krokiem jest znalezienie wspólnej płaszczyzny między własnymi, osobistymi doświadczeniami, a sposobem myślenia postaci. Znalezienie paraleli jest konieczne, aby aktor mógł przekazać prawdziwe emocje.
Niezależnie od tego, jak ważne jest, aby aktor dopasował swoje doświadczenia do okoliczności, w których znalazła się odgrywana postać, równie ważne jest, aby zrozumiał wewnętrzne zmagania postaci.
Im więcej problemów pojawia się przed postacią i utrudnia jej osiągniecie celu, tym bardziej interesująca jest ta opowieść.
To tylko kilka punktów, które aktor musi wziąć pod uwagę, aby wykreować postać i dać jej filmowe życie.
Młody aktor radzi
Obecnie Sebastian Faure dokształca się w studiu Ivany Chubbuck w Los Angeles, a jego mentorem jest Michael Monks. Wszystkim osobom z aspiracjami aktorskimi, Sebastian poleca do przeczytania książkę pod tytułem „Moc aktora”, 12-stopniowa technika Chubbuck, która jest pomocna w przeniesieniu postaci z kartek scenariusza do oddychającej, żywej i realistycznej postaci.
Według Sebastiana: „gra aktorska polega na poznaniu i zrozumieniu sposobu myślenia odgrywanej postaci, a nie na jej osądzeniu. Bez względu na to, jakim „potworem” może być ta postać, jej działania są uzasadnione jako środek osiągnięcia celu, do którego dąży”.
Sebastian Faure ma nadzieję, że jego własny pogląd na zawód aktora pomoże innym w dążeniu do zdobycia tego zawodu i uzyskania tej samej radości i satysfakcji, którą on z tego zawodu czerpie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz