Zamknij

Sztuka czy wandalizm? Graffiti na sopockich murach

19:35, 25.04.2020 P.S
Skomentuj

Choć większość z nas oswoiła się z widokiem graffiti na  murach, to wciąż budzą one wiele kontrowersji. Na sopockich elewacjach zobaczymy niestety nie tylko piękne murale, interesujące przejawy pop-artu i innych dziedzin sztuki. Już od lat na widok publiczny wystawione są również hasła kibiców, krzyże celtyckie, a nawet swastyki. Idąc na spacer, średnio co kilkadziesiąt-kilkaset metrów napotykamy różne malowidła.

Widzimy je na blokach i elewacjach kamienic, pokrywają mury i przejścia podziemne. Grafficiarze nie wybrzydzają. Wulgarne hasła kibiców znajdziemy m.in. w pobliżu szkół i przedszkoli. Jednak to nie klubowe przepychanki stanowią największy problem. Już od wielu lat miasto tonie w "tagach" i to pomimo działań podejmowanych przez policję i straż miejską. Niechciane, wymalowane sprayem podpisy znajdujemy na każdym kroku. "Jezus", "Mietek", "Sylvan" i znany w całym Trójmieście "Raice" to tylko niektóre z najbardziej popularnych tagów.

Nie brakuje też bardziej kontrowersyjnych malunków. Uwagę szczególnie zwracają znaki, hasła i symbole, które wprost nawołują do nienawiści. Na rogu ul. Bitwy pod Płowcami i 3 maja już od kilkunastu lat widnieją nazistowskie symbole. Dziś już częściowo zamalowana przez jednego z mieszkańców swastyka, niegdyś przyciągała wzrok.

- Ona znajduje się w miejscu, które w sezonie codziennie mijają dziesiątki, jeśli nie setki, turystów. Każdorazowo idąc na plażę, widzą symbol ludobójstwa. To nie jest przekaz, który chcielibyśmy jakkolwiek eksponować w naszym mieście. Dzisiaj jest już co prawda do połowy zamalowana, ale wstyd mi, że takie coś w ogóle musimy oglądać - mówi mieszkanka Karlikowa.

Nie tylko tagi

Na szczęście nie jest tak, że sopockie graffiti oferuje nam jedynie negatywne treści. Warto pamiętać o tym, że nierzadko jest to też forma artystycznego wyrazu. Ten zaś może być bardziej lub mniej udany. Wśród mieszkańców Dolnego Sopotu przez długi czas sporym zainteresowaniem cieszył się nieistniejący już dziś mural przy ul. 3 maja. Artystyczna kompozycja przedstawiała most.  Można było ją obejrzeć na placu zabaw popularnie nazywanym "Jordankiem" przy ul. 3 maja,

Dziś eksperymenty ze street artem zobaczymy m.in. przy księgarni na ul. Marynarzy czy też przy Przedszkolu nr 10. Choć można się spierać, na ile takie prace w ogóle zasługują na uwagę, to z pewnością prezentują one coś zupełnie odmiennego niż symboliczna przemoc haseł piłkarskich i nacjonalistycznych znaków.

Dewastacja budynków to koszty

To, co dla jednych jest niewinną zabawą, dla innych oznacza niestety spore wydatki. Graffiti są katalogowane, a sprawcom stawia się zarzuty. To jednak wciąż nie rekompensuje w pełni strat, jakie ponoszą mieszkańcy na skutek wandalizmu. Część grafficiarzy rezygnuje jednak ze swojej działalności z wiekiem. Najczęściej bowiem problem ten dotyczy ludzi młodych, którzy nie zawsze myślą o konsekwencjach swoich działań.

- To było wiele lat temu. Byłem jeszcze nastolatkiem. Jako młoda osoba nie rozumiałem do końca tego, że zniszczyłem czyjąś "rzecz". Wydaje mi się, że wiele osób, które malowały tagi w tym czasie, myślało w podobny sposób - informuje jeden z naszych czytelników.

Doniesienia medialne o kolejnych akcjach wymierzonych w grafficiarzy docierają do nas już od wielu lat. Ulice jednak nadal wyglądają podobnie. Czy Sopot znajdzie sposób na to, by skutecznie walczyć z niszczeniem przestrzeni publicznej?

Jak oceniasz sopockie graffiti?

Ankieta zakończona, dziękujemy za oddane głosy. Wyniki głosowania są widoczne poniżej:
Należy je usunąć, a sprawcy muszą ponieść karę. 20%
Powinny być ograniczone do murali wykonywanych przez uznanych artystów. 53%
Graffiti mi nie przeszkadza. To część kolorytu miasta. 27%
(P.S)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

PrinceskaPrinceska

0 0

Zdecydowanie jestem przeciwna budynki nie są po to aby po nich gryzmolnic, u nas to same przekleństwa, Lechia Gdańsk arka Gdynia i tylko to porażka. 21:03, 03.05.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%