Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Spraw bliskim radość
zanim będzie za późno!
Kup prezent
Zamknij

Co dalej z Sopot Centrum? Ciepło wróciło, olbrzymie długi zostały

. 10:08, 05.12.2025 Aktualizacja: 09:11, 05.12.2025
1 Fot. esopot.pl Fot. esopot.pl

Choć po kilku tygodniach chłodu w Sopot Centrum wreszcie wróciło ogrzewanie, los całego kompleksu pozostaje niepewny. Jak poinformował serwis trojmiasto.pl, do sądu trafiło już kilka wniosków o ogłoszenie upadłości Bałtyckiej Grupy Inwestycyjnej (BGI), spółki zarządzającej Sopot Centrum. Postępowanie jest w toku, a decyzji wciąż nie ma.

Dzień Dobry Sopot – esopot.pl od kilku tygodni śledzi sprawę problemów z ogrzewaniem w kompleksie i sytuacji najemców. Teraz, dzięki doniesieniom trojmiasto.pl, poznajemy szerszy, dużo poważniejszy obraz problemów właściciela obiektu.

Wnioski o upadłość

Jak wynika z ustaleń trojmiasto.pl, pierwszy wniosek o upadłość Bałtyckiej Grupy Inwestycyjnej wpłynął do sądu już w październiku 2022 roku. Wówczas sąd nie ogłosił upadłości, ale wyznaczył tymczasowego nadzorcę sądowego spółki.

Dziś sytuacja jest znacznie bardziej skomplikowana. Tymczasowy nadzorca, syndyk Renata Piętka, poinformowała, że pojawiło się już kilka wniosków o ogłoszenie upadłości, a sąd zdecydował o ich połączeniu do wspólnego rozpoznania. Na razie nie wyznaczono terminu posiedzenia, więc zarządca przymusowy czeka na kolejne decyzje sądu.

To właśnie ten kontekst – narastające problemy finansowe BGI i toczące się postępowania upadłościowe – stanowi tło dla kryzysu z ogrzewaniem, który przez ostatnie tygodnie odczuwali wszyscy użytkownicy Sopot Centrum.

Inwestycja za 100 mln zł i kłopotliwe pustostany

Przypomnijmy: Sopot Centrum powstało w formule partnerstwa publiczno-prywatnego (PPP). Przebudowa dworca i jego otoczenia, zakończona w 2016 roku, miała kosztować ok. 100 mln zł. Finansowanie zapewniał prywatny partner – Bałtycka Grupa Inwestycyjna – korzystając z własnych środków i kredytów, m.in. 42 mln zł z unijnego funduszu Jessica.

Model biznesowy zakładał, że spółka będzie przez lata spłacać zobowiązania z przychodów z zarządzania kompleksem – wynajmu lokali usługowych, biur i powierzchni komercyjnych.

Tymczasem, jak przypomina trojmiasto.pl, od początku górne kondygnacje budynku sprawiały problem. Podczas gdy parter – z lokalami handlowymi i gastronomicznymi – był w dużej mierze zagospodarowany, wyżej wiele lokali pozostawało pustych.

Wyjątkiem była tu przede wszystkim Sopoteka – nowoczesna filia Biblioteki Sopockiej, za którą miasto płaci spółce BGI rocznie ponad 900 tys. zł czynszu. To jednak nie wystarczyło, by zrównoważyć braki w komercyjnym wynajmie i narastające zobowiązania.

Kryzys ogrzewania

Fot. esopot.pl

Na początku listopada br. pisaliśmy o poważnych problemach w Sopot Centrum – w całym kompleksie odcięto ogrzewanie z powodu zadłużenia BGI wobec dostawców mediów. Zdemontowano liczniki ciepła, a najemcy znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji.

Najdotkliwiej odczuła to Sopoteka. Gdy temperatura w przestrzeni biblioteki spadła do około 16°C, placówka musiała ograniczyć działalność. Część przestrzeni dla czytelników zamknięto już 20 października, a pracowników przenoszono do innych filii lub dogrzewano pomieszczenia elektrycznie. Mimo przeszkód utrzymywano podstawową działalność – organizowano spotkania autorskie, a zwroty książek umożliwiała wrzutnia.

Przełom nastąpił pod koniec listopada. Dzięki staraniom miasta i zarządcy przymusowego, udało się doprowadzić do podpisania nowej umowy z GPEC i ponownego montażu liczników.

W poniedziałek, 1 grudnia, przekazywaliśmy kolejną dobrą wiadomość: Sopoteka wznowiła pełną działalność. Na profilu biblioteki w mediach społecznościowych pojawił się entuzjastyczny wpis „OTWIERAMY SIĘ!”, a czytelnicy mogli wrócić do korzystania z przestrzeni na drugim piętrze w standardowych godzinach – od 9:00 do 20:00.

Hotel Molo tymczasowo zamknięty

Jak podaje trojmiasto.pl, problemy Bałtyckiej Grupy Inwestycyjnej znajdują odzwierciedlenie także w funkcjonowaniu Hotelu Molo, który jest częścią kompleksu Sopot Centrum. Z informacji opublikowanych w mediach społecznościowych hotelu wynika, że obiekt miał zostać tymczasowo zamknięty.

Dziennikarze trojmiasto.pl próbowali kilkukrotnie skontaktować się z hotelem, dzwoniąc pod podany numer telefonu. Za każdym razem słyszeli jednak komunikat o wyłączonym aparacie. Próby skontaktowania się z hotelem podejmowała również nasza redakcja – niestety z takim samym skutkiem.

Na uwagę zasługuje również system rezerwacyjny na stronie internetowej hotelu. Jak się okazuje, możliwość wynajęcia pokoju w wybranym terminie została wyłączona. Rezerwacji nie złożymy także za pomocą popularnego serwisu booking.com.

To kolejny sygnał, że kłopoty finansowe właściciela nie są jedynie księgową abstrakcją, ale bezpośrednio przekładają się na działalność firm i instytucji obecnych w Sopot Centrum.

Duże zaniepokojenie, małe możliwości działania

Z punktu widzenia władz Sopotu pewnym „światełkiem w tunelu” jest fakt, że umowa PPP zakończyła się w czerwcu 2024 r. Miasto przejęło wtedy te części kompleksu, które stanowią przestrzeń publiczną – m.in. schody, drogę i część miejsc parkingowych.

Częścią kolejową – halą dworcową i infrastrukturą pasażerską – zarządza z kolei PKP, które ma własny system ogrzewania. Dlatego dworzec kolejowy, kasy i ruch pasażerski mogły funkcjonować bez zakłóceń nawet w czasie, gdy reszta kompleksu marzła.

Sopot nie jest jednak udziałowcem Bałtyckiej Grupy Inwestycyjnej ani właścicielem Sopot Centrum jako całości. To oznacza, że miasto nie ponosi odpowiedzialności za długi spółki, ale ma też bardzo ograniczony wpływ na to, co dzieje się z obiektem.

W rozmowie cytowanej przez trojmiasto.pl wiceprezydent Sopotu Michał Banacki podkreśla, że samorząd jest sytuacją zaniepokojony. Zwraca uwagę, że Sopot Centrum to obiekt strategiczny – zarówno ze względu na funkcje komunikacyjne, jak i znaczenie dla mieszkańców, którzy korzystają z Sopoteki i innych usług w budynku. Jednocześnie przypomina, że budynkiem zarządza prywatny inwestor, co drastycznie ogranicza możliwości interwencji miasta.

Jaka przyszłość czeka Sopot Centrum?

Największy znak zapytania dotyczy jednak przyszłości całego kompleksu, jeśli sąd faktycznie ogłosi upadłość Bałtyckiej Grupy Inwestycyjnej. Jak przypomina trojmiasto.pl, w takim scenariuszu syndyk będzie zobowiązany do zlicytowania aktywów spółki – w tym Sopot Centrum.

Kluczowe jest to, że miasto nie będzie miało żadnego wpływu na to, kto zostanie nowym właścicielem kompleksu. Dla użytkowników obiektu – mieszkańców, turystów, najemców, pracowników Sopoteki i innych firm – oznacza to kolejne miesiące niepewności co do kształtu i funkcjonowania jednego z najważniejszych punktów na komunikacyjnej i usługowej mapie Sopotu.

Dzień Dobry Sopot – esopot.pl będzie nadal śledzić rozwój wydarzeń związanych z Sopot Centrum, sytuacją najemców oraz decyzjami sądu w sprawie Bałtyckiej Grupy Inwestycyjnej.

[ZT]37566[/ZT]

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz (1)

PiotrPiotr

0 0

Może jakiś ukraiński milioner zechce odkupić?

10:47, 05.12.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%