Tragiczny wypadek w Gdańsku wstrząsnął mieszkańcami. 36-letni mężczyzna jadący hulajnogą elektryczną upadł na jezdnię i mimo późniejszej interwencji ratowników nie udało się go uratować. Policja, pod nadzorem prokuratury, ustala teraz szczegółowy przebieg i przyczyny dramatu.
Według dotychczasowych ustaleń do wypadku doszło w nocy z 30 listopada na 1 grudnia, tuż przed godziną 3:00, w rejonie przystani na ul. Na Stępce. Funkcjonariusze ruchu drogowego, którzy pracowali na miejscu, wskazują, że 36-letni obywatel Ukrainy kierujący hulajnogą elektryczną stracił panowanie nad pojazdem. Mężczyzna przewrócił się i upadł, doznając poważnych obrażeń. W chwili zdarzenia nie miał na głowie kasku, co potwierdzili policjanci obecni na miejscu. Decyzją prokuratora ciało zabezpieczono do dalszych badań.
[ZT]36401[/ZT]
Jak wynika z ustaleń redakcji trójmiasto.pl, pomoc dotarła na miejsce dopiero po około 40 minutach od zdarzenia. O tak późnej reakcji zdecydowała zarówno pora nocna, jak i mały ruch w okolicy przystani. Do momentu przyjazdu służb poszkodowany leżał na ziemi bez możliwości uzyskania szybkiego wsparcia. Mimo podjętych działań ratunkowych, życia mężczyzny nie udało się uratować. Zgon stwierdzono na miejscu.
[ZT]35887[/ZT]
Informację o zdarzeniu przekazał także świadek, który tej nocy przebywał w pobliżu. Widział policjantów rozmawiających na temat okoliczności wypadku w pobliżu budynku bosmanatu. Z jego relacji wynika, że funkcjonariusze analizowali, w co mężczyzna mógł uderzyć i jak doszło do utraty panowania nad hulajnogą. Świadek podkreślił, że sytuacja wyglądała na bardzo poważną już od pierwszych chwil obserwacji. Jego relacja została przekazana służbom prowadzącym postępowanie.
Zgodnie z decyzją prokuratora ciało 36-latka przewieziono do Zakładu Medycyny Sądowej. Sekcja zwłok ma ustalić dokładną przyczynę śmierci oraz potwierdzić, czy do tragicznego upadku mogły przyczynić się inne czynniki. Śledczy kontynuują analizę nagrań, zebranych dowodów oraz relacji świadków, aby odtworzyć pełen przebieg nocnych wydarzeń.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu esopot.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz