Tajemnicze odkrycie na pograniczu Gdyni i Gdańska wywołało intensywne działania służb. W jednym z opuszczonych budynków znaleziono ciało w zaawansowanym stanie rozkładu, a miejsce natychmiast zabezpieczono. Policja i prokuratura prowadzą obecnie szeroko zakrojone czynności, aby ustalić, kim była ofiara i co doprowadziło do jej śmierci.
Wieczorem 22 listopada ratownicy Trójmiejskiej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej natrafili na zwłoki w nieużytkowanym domu przy ul. Sarniej. Na miejscu pojawili się również strażacy oraz funkcjonariusze z komisariatu w Chwarznie. Akcja przebiegała bez sygnałów ostrzegawczych, co zwróciło uwagę mieszkańców pobliskich zabudowań. Policjanci oraz prokurator prowadzili przesłuchania świadków niemal natychmiast po zabezpieczeniu terenu. Wskazuje to na konieczność szybkiego zgromadzenia informacji w pierwszych godzinach po zgłoszeniu.
[ZT]37512[/ZT]
Rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdyni potwierdził, że zgłoszenie o odnalezieniu zwłok wpłynęło około godziny 16. Funkcjonariusze wraz z prokuratorem przeprowadzili na miejscu wstępne oględziny i zabezpieczyli wszystkie możliwe ślady. Z uwagi na zaawansowany rozkład ciała nie było możliwe natychmiastowe określenie ani płci, ani wieku zmarłej osoby. Mundurowi wskazują, że w takich sytuacjach kluczowe jest zabezpieczenie materiału do badań laboratoryjnych. To one mogą dostarczyć odpowiedzi, które nie są widoczne podczas pierwszych czynności.
Zwłoki przewieziono do Zakładu Medycyny Sądowej, gdzie przeprowadzona zostanie sekcja. Badania mają pozwolić na określenie nie tylko tożsamości, lecz także przyczyn zgonu. Ustalenia medyków sądowych mogą okazać się kluczowe dla dalszego etapu postępowania. Policja nie wyklucza żadnej hipotezy, a zakres prowadzonej analizy świadczy o powadze sprawy. Śledczy podkreślają, że priorytetem pozostaje możliwie szybkie ustalenie okoliczności, w jakich doszło do zdarzenia.
[ZT]36588[/ZT]
Służby czekają teraz na wyniki badań i kolejne wskazówki, które pozwolą nadać sprawie konkretny kierunek. Choć odpowiedzi na najważniejsze pytania mają przynieść dopiero ekspertyzy, teren wokół opuszczonego budynku nadal pozostaje pod szczególną obserwacją.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz