Zamknij

Sopot: szykuje się kolejna awantura? Radni PiS chcą wysłać pomnik na złom

. 09:46, 26.11.2025 Aktualizacja: 17:04, 25.11.2025
Skomentuj Materiały prasowe, zdjęcie archiwalne: protest przeciwko budowie pomnika. Materiały prasowe, zdjęcie archiwalne: protest przeciwko budowie pomnika.

W sopockiej Radzie Miasta wrze z powodu projektu uchwały, który ma formalnie zablokować budowę pomnika Paula Puchmüllera. Choć większość radnych wciąż popiera realizację zadania, radni PiS dążą do jej unieważnienia, podnosząc argumenty historyczne i finansowe.

Radni Prawa i Sprawiedliwości wnieśli projekt uchwały, który ma uchylić zgodę na wzniesienie pomnika Paula Puchmüllera. Decyzja o budowie monumentu zapadła w 2021 roku, jednak nigdy nie weszła w fazę realizacji. Mimo że większość Rady Miasta Sopotu nadal zgadza się na budowę monumentu, projekt ma wymusić na samorządowcach ponowne przemyślenie historycznych i politycznych konsekwencji. Opozycyjni radni PiS domagają się wycofania się z tej budowy, wskazując na straty dla polskiej godności i pamięci.

[ZT]32953[/ZT]

Historyczne argumenty. Czy pruski urzędnik zasługuje na pomnik?

Autorzy projektu uchwały stanowczo twierdzą, że pierwotna zgoda na pomnik z 2021 roku była decyzją pochopną. Uważają, że Paul Puchmüller nie był neutralnym architektem, ale urzędnikiem administracji pruskiej. Zgodnie z ich argumentacją, realizował doktrynę germanizacji Pomorza, co było elementem Kulturkampfu. Dla radnych PiS honorowanie takiej postaci stanowi wyraz arogancji wobec historii i tradycji.

Argumentacja PiS podkreśla, że obiekty powstałe w okresie Puchmüllera, takie jak budynek Wydziału Zarządzania UG czy Dom Zdrojowy, służyły polityce kolonizacyjnej. W ich ocenie były to narzędzia germanizacji, a nie neutralne dzieła. Radni PiS wskazują, że budowanie przez zaborcę na okupowanym terenie nie jest powodem do wdzięczności. Krytykują też narrację instytucji miejskich, które promują krótki okres germanizacji, ignorując blisko 750-letnią historię polskości Sopotu, czytamy w uzasadnieniu do projektu.

[ZT]35403[/ZT]

Kwestia finansowa. Jak odzyskać pieniądze za odlany pomnik?

Choć główny spór dotyczy historii i tożsamości, projekt PiS podnosi również kwestię wydatkowania publicznych środków. Na realizację pomnika wydano już około 350 000 złotych. Radni PiS uznają tę kwotę za znaczącą, lecz stanowczo podkreślają, że nie może ona stanowić argumentu za ustawieniem pomnika wbrew polskiej racji stanu.

Projekt uchwały proponuje konkretne rozwiązania, by choć częściowo odzyskać poniesione koszty. Sugeruje poszukiwanie kupca, na przykład prywatnego kolekcjonera niemieckiego lub zagranicznej instytucji. Ostatecznie, PiS dopuszcza nawet odsprzedanie pomnika na złom.

Mimo że większość Rady Miasta Sopotu zgadza się na budowę, a uzasadnienia PiS nie podziela większość mieszkańców, uchwała ma szansę zablokować projekt. Ostateczną decyzję podejmie na najbliższej sesji Rada Miasta Sopotu.

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%