Sopot się zmienia. Kurort, który jeszcze dekadę temu kojarzył się głównie z imprezami do białego rana, dziś staje się miejscem spokojniejszym i dojrzalszym. Coraz częściej wybierają go rodziny z dziećmi, osoby starsze, a nawet zagraniczni goście, którzy porównują Sopot do kurortów południowej Europy. I choć niektórzy narzekają na ceny, inni przekonują: „Dlaczego miałyby być niższe? Przecież baza noclegowa w Sopocie jest na najwyższym poziomie”.
Era hotelowa się nie kończy – zawsze będą turyści, którzy oczekują całodobowej obsługi, śniadania do łóżka czy basenu. Faktem jest jednak, że w ostatnich latach apartamenty stały się poważnym graczem na rynku usług noclegowych. Ich atuty?

Jak podkreślają przedstawiciele Sanhaus Apartments, działającej w Sopocie od 15 lat:
„Goście coraz częściej kierują się wystrojem, standardem i opiniami. Sama lokalizacja to już za mało – nikt nie chce przypadkowych mebli czy przypadkowego miejsca. Oczekiwania są coraz większe i to dobrze, bo wymuszają podnoszenie jakości. W naszej ofercie staramy się mieć tylko takie apartamenty, w których sami chcielibyśmy zamieszkać, będąc na wakacjach. Zwracamy uwagę na każdy szczegół i elementy wyposażenia. Zależy nam, aby Gościom niczego nie zabrakło i aby chcieli wrócić.”
„Za drogo!” – to jeden z najczęstszych zarzutów wobec Sopotu. Niektórzy porównują ceny nad Bałtykiem do Hiszpanii czy Włoch. Na to branża odpowiada jasno:
„A dlaczego miałyby być niższe? Nie jesteśmy w niczym gorsi od innych krajów. Owszem, tam pogoda jest pewniejsza, ale przecież nie tylko dla pogody się podróżuje. Standard sopockich apartamentów często przewyższa te nad Morzem Śródziemnym. A atrakcji mamy mnóstwo – nie tylko plażę i Monciak, ale też teatry, operę, muzea i kina. Na miłośników natury i sportu czekają lasy, ścieżki rowerowe i woda.”
– podkreśla Ania Ziółek, właścicielka Sanhaus Apartments.
Problemem jest raczej… podejście do rezerwacji. Obcokrajowcy planują urlop z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem, dzięki czemu mają wybór i lepsze ceny. Polacy rezerwują na ostatnią chwilę i są zaskoczeni stawkami. A wystarczyłby telefon bezpośrednio do obiektu – często można zyskać rabat od 5 do nawet 15%.

Sopot ma dziś tak wielu operatorów apartamentów, że coraz trudniej konkurować. Do tego dochodzi jeszcze szara strefa. Dla gości to plus – większy wybór i coraz lepszy standard. Ale dla mieszkańców już nie zawsze. Hałaśliwi turyści, brak nadzoru, brak odpowiedzialności – to realne problemy niektórych wspólnot.
I tu głos zabiera Sanhaus Apartments:
„Być może zabrzmi to kontrowersyjnie, ale popieramy wprowadzenie obowiązku zgody wspólnoty na najem krótkoterminowy. Od lat działamy legalnie, z pełną odpowiedzialnością. Pobieramy kaucje, mamy regulaminy, jesteśmy pod telefonem 24/7 nie tylko dla gości, ale też dla sąsiadów. Jeżeli określi się jasne zasady – problematyczni goście znikają w 95%. Niestety nie wszyscy operatorzy tak działają, stąd niezadowolenie mieszkańców. Czas to uporządkować.”
Czy apartamenty całkowicie wyprą hotele? Raczej nie – ale ich rosnąca liczba i standard zmieniają oblicze kurortu. Nowa ustawa o turystyce, która od miesięcy krąży w zapowiedziach, ma wprowadzić przełomowe zasady. Branża czeka na nią z niepokojem.
Jedno jest pewne – Sopot nie stanie się „drugim Mielnem”. Kurort powoli zmienia charakter, staje się spokojniejszy i bardziej premium. Dla jednych to dobrze, dla innych źle. A Wy jak sądzicie? Czy apartamenty to przyszłość Sopotu, czy raczej problem do rozwiązania?

Autor: Ania Ziółek, właścicielka Sanhaus Apartments
tel. 509 476 804
e-mail: [email protected]
www: sanhaus-apartments.pl
2 0
W programie wyborczym miała rozwiązać problem najmu krótkoterminowego, a teraz ...
Przede wszystkim najem jest niebezpieczny z powodu bezpieczeństwa przeciwpożarowego, bo nie ma żadnych wymogów.
Niech budują apartamentowce w całości do najmu krótkoterminowego.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu esopot.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz