Foki, kolczyki i pięciozłotówki, czyli co można znaleźć na sopockiej plaży? [WIDEO]

Jesteście ciekawi, co gubią goście korzystający z plaży przy sopockim Grand Hotelu? Ile można znaleźć monet nad ranem w Sopocie? Tajemnice tej części Bałtyku poznamy, oglądając materiał na profilu ARTUR GT. Mężczyzna, korzystając z wykrywacza metali, udał się do popularnego kurortu przed innymi turystami. Efekty? Sprawdźcie sami!

W Polsce korzystanie z wykrywaczy metali na plaży jest legalne, ale obwarowane pewnymi zasadami. Poszukiwania można prowadzić w piaszczystym pasie nadmorskim, czyli na ogólnodostępnych plażach, gdzie nie obowiązują zakazy. Nie wolno jednak wchodzić z wykrywaczem na wydmy, klify, tereny zalesione, porty czy przystanie. Do rekreacyjnego szukania zgubionych przedmiotów współczesnych, takich jak monety czy biżuteria, nie jest potrzebne żadne pozwolenie. Inaczej jest w przypadku zabytków ruchomych – wtedy wymagane jest uzyskanie zgody wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Co znajdziesz, możesz zabrać?

Znalezione przedmioty o wartości powyżej 100 zł należy zgłosić do starostwa powiatowego, a militaria lub obiekty mogące być zabytkami – do policji lub konserwatora. Trzeba pamiętać, że przywłaszczenie zabytku jest przestępstwem zagrożonym grzywną, ograniczeniem wolności, a nawet karą pozbawienia wolności do 2 lat, a w przypadku uszkodzenia zabytku – do 8 lat.

Poszukiwacze powinni również kierować się zasadami dobrych praktyk: nie zostawiać po sobie śladów, zasypywać wykopane dołki, unikać przeszkadzania plażowiczom i trzymać się z dala od terenów chronionych, takich jak parki narodowe, rezerwaty czy obszary wojskowe, o ile nie uzyskano na nie specjalnego pozwolenia. Dzięki temu hobby pozostaje w pełni legalne i bezpieczne zarówno dla poszukiwacza, jak i otoczenia.

W materiale wideo przedstawiono fokę wypoczywającą na sopockiej plaży. Przypominamy, że jeżeli na plaży zauważysz zwierzę, zachowaj minimum 20–30 metrów odstępu, nie podchodź do niej, nie dotykaj jej ani nie próbuj zmuszać do powrotu do wody. Foki często wychodzą na brzeg, by odpocząć lub wysuszyć futro, i nie zawsze oznacza to, że są ranne czy chore. Trzeba jednak pamiętać, że każde zbliżenie człowieka lub psa może wywołać u nich silny stres, a nawet doprowadzić do śmierci.