Czerwiec w Sopocie przywitał nas prawdziwym pogodowym rollercoasterem – słońce, wiatr, ulewy, błoto i znowu słońce. Taka aura zainspirowała nas do zadania pytania na Facebooku: jak brzmiałoby przysłowie o czerwcowej pogodzie w Sopocie? Nasi obserwujący jak zwykle nie zawiedli – w komentarzach pojawiło się mnóstwo kreatywnych (i trafnych!) odpowiedzi.
Wśród najczęściej lajkowanych przysłów pojawiło się bezkonkurencyjne:
„W czerwcu w Sopocie sandał tonie w błocie”
Krótko, zwięźle i... boleśnie prawdziwie – wystarczy jeden mocniejszy deszcz i nadmorski deptak zmienia się w tor przeszkód.
Nie zabrakło również bardziej poetyckiego podejścia do tematu:
„Sopot w czerwcu jest jak diva, raz podgrzeje, raz popływa.”
To porównanie skradło serca wielu komentujących – oddaje nie tylko zmienność pogody, ale i nieprzewidywalny klimat naszego kurortu.
Niektórzy potraktowali temat z przymrużeniem oka, ale i nutą lokalnego realizmu:
„Lubisz spacer po błocie? Przejdź się w czerwcu po Sopocie!”
Brzmi jak ostrzeżenie, ale też jak zaproszenie dla miłośników przygód – bo nawet w deszczu Sopot potrafi mieć swój urok.
I na koniec:
„W czerwcu jak w maju, ale lepiej być w Dubaju!”
Nie da się ukryć – słoneczne destynacje mają swój urok, ale przecież za ten cały czerwcowy chaos pogodowy... kochamy Sopot.
A Wy? Macie swój typ na przysłowie o czerwcowym Sopocie? Dołączcie do dyskusji na naszym Facebooku – czekamy na więcej ciekawych, zabawnych i trafnych propozycji!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz