W samym sercu Sopotu, tuż przy Bohaterów Monte Cassino, stoi pawilon, który przez dekady był świadkiem życia towarzyskiego miasta. Mowa o Aldze – budynku z 1960 roku, niegdyś kultowym miejscu spotkań, dziś… kontrowersyjnym relikcie PRL-u. Czy to architektoniczna perła modernizmu, która zasługuje na drugie życie, czy betonowy kicz, który powinien ustąpić miejsca czemuś nowemu?
Otwartą latem 1960 roku Algę zaprojektowali architekci Andrzej Sierakowski i Marian Maśliński. Nowoczesny jak na tamte czasy pawilon miał być odpowiedzią na potrzeby rozwijającego się kurortu – oferował bar samoobsługowy na parterze, kawiarnię i salę taneczną na piętrze, a także taras z widokiem na Monciak. Całość dopełniały przeszklenia i charakterystyczne faliste zadaszenie, które nadawały budynkowi lekkości i rytmu.
To właśnie tutaj swoje wieczory spędzały pokolenia sopocian i turystów. Alga tętniła życiem – była symbolem wakacyjnej swobody i peerelowskiego luksusu.
Niestety, lata 90. i transformacja ustrojowa nie były łaskawe dla Algi. Budynek zaczął podupadać – zarówno technicznie, jak i wizualnie. Kolejne lokale otwierające się w jego wnętrzu nie nawiązywały do dawnej świetności, a charakterystyczna bryła coraz częściej była określana mianem „betonowego potworka”. Dziś trudno nie zauważyć jego zaniedbanego stanu: obdrapana elewacja, przypadkowe reklamy i pustka tam, gdzie niegdyś tętniło życie.
W 2014 roku pojawiła się koncepcja rewitalizacji pawilonu – przywrócenia mu pierwotnego wyglądu i nadania nowej funkcji. Projekt nawiązywał do modernistycznej estetyki, ale… nie znalazł inwestora. I tak Alga pozostała w zawieszeniu.
Wokół przyszłości tego miejsca regularnie powraca dyskusja. Dla jednych to miejsce ma wartość emocjonalną i historyczną – przypomina o czasach dzieciństwa, pierwszych randkach czy letnich wieczorach. Dla innych to po prostu zaniedbany, brzydki budynek, który szpeci centrum i odstrasza turystów.
Nie brakuje też głosów środka: Alga ma potencjał, ale potrzebuje mądrej rewitalizacji – takiej, która nie zabetonuje ducha miejsca, lecz przywróci jej funkcjonalność i estetykę na miarę XXI wieku.
.13:34, 03.06.2025
Ten kolorowy obrazek na murze jest straszliwy. Kolorki przyprawiaja o wscieklizne !
Bubu17:29, 03.06.2025
W Aldze ciekawy był wyłącznie dach, którego już nie ma...
Kudlatka18:18, 03.06.2025
Dobra tam, na placu przyjaciol ma byc hotel dla developera a nie jakies slumsy
ooook13:57, 04.06.2025
Hotel ? ... Moze jeszcze pokoje na godziny, co ?
K22:59, 04.06.2025
Brakuje wspaniałego dachu jak ktoś wyżej wspomniał. Budowla jest ok. To prawdziwa architektura a nie gowno z autocada. Można wspaniałe odbudować np jak empik w Wawie.
2 1
Tanio nie bylo
1 1
wyobrazam sobie ...
0 0
To hołd profesorowi Czerniawskiemu. Podoba mi się. To był wspaniały człowiek.