Na finiszu gorącej kampanii prezydenckiej, emocje w Sopocie sięgają zenitu. Niestety, po raz kolejny dały o sobie znać w formie wandalizmu. W czwartek, w okolicach skrzyżowania ulic Haffnera i Sępiej, zniszczono baner wyborczy Rafała Trzaskowskiego. Na materiale promującym kandydata Koalicji Obywatelskiej nieznany sprawca naniósł sprayem symbol gwiazdy Dawida oraz litery "SB" – najprawdopodobniej w celu zdyskredytowania polityka poprzez skojarzenia z PRL-owską Służbą Bezpieczeństwa.
To kolejny tego typu incydent w Sopocie. Jak podkreślają mieszkańcy i przedstawiciele sztabu, dewastacja materiałów wyborczych Rafała Trzaskowskiego w mieście przybiera formę niemal zmasowanej akcji.
Do sprawy odniosła się prezydentka Sopotu, Magdalena Czarzyńska-Jachim, która w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych nie kryła oburzenia:
– Zaczyna się od banerów. Jestem przerażona skalą agresji podczas tej kampanii wyborczej. W Sopocie mamy dosłownie zmasowaną akcję niszczenia banerów jednego z kandydatów, Rafała Trzaskowskiego. To jest mowa nienawiści. To jest podżeganie do nienawiści. Zaczyna się od banerów, a potem ta agresja przenosi się na drugiego człowieka. Dlatego apeluję: 1 czerwca wybierzmy Polskę, gdzie drugi człowiek jest ważny, a nie jest wrogiem – mówiła wyraźnie poruszona prezydentka Sopotu.
Zgodnie z przepisami, niszczenie materiałów wyborczych to czyn karalny. W zależności od rozmiaru szkód może zostać zakwalifikowany jako wykroczenie lub przestępstwo. Jeżeli wartość zniszczonego mienia przekroczy 800 zł, sprawcy może grozić nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Kodeks Wyborczy (Art. 109 § 3) jasno określa, że materiały wyborcze podlegają ochronie prawnej. Zniszczenie mienia o wartości powyżej 800 zł to przestępstwo zagrożone karą od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Jeśli szkoda jest niższa, sprawcy grozi kara grzywny, aresztu lub ograniczenia wolności do 30 dni.
W obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich warto przypomnieć, że kampania wyborcza – choć pełna emocji – powinna opierać się na konstruktywnej debacie. Niszczenie materiałów wyborczych to nie tylko łamanie prawa, ale także wyraz braku szacunku dla demokracji i współobywateli. Apelujemy do wszystkich mieszkańców Sopotu: niezależnie od poglądów politycznych – szanujmy się nawzajem. Już w niedzielę, 1 czerwca, każdy z nas będzie miał prawo wyrazić swoje przekonania przy urnie wyborczej.
[ZT]33158[/ZT]
4 0
Ok, ale gdzie były władze Sopotu, gdy dewastowano plakaty przeciwników politycznych (np na płocie przy torach na ulicy Podjazd)? Jak Kali to dobrze, jak Kalemu, to źle?
2 0
Ale jak są niszczone plakaty konkurentów to o tym się nie mówi i to jest w porządku,a tylko się cieszycie.