Po latach oczekiwania i dyskusjach o przyszłości jednego z najbardziej rozpoznawalnych budynków w Sopocie, remont Sfinksa oficjalnie ruszył. Wokół dawnego pawilonu sztuki przy Alei Franciszka Mamuszki 1 rozstawiono już ogrodzenie zabezpieczające, a teren został przekazany wykonawcy. Prace potrwają kilka miesięcy, a ich efekt ma przywrócić dawny blask temu wyjątkowemu miejscu – zarówno pod względem architektonicznym, jak i funkcjonalnym.
Inwestycja, która pochłonie ponad 875 tys. zł, obejmuje przede wszystkim kompleksowy remont dachu i więźby dachowej zabytkowego budynku, w którym od 1991 roku działał legendarny klub Sfinks (później Sfinks700). Za realizację robót odpowiada firma Aurea Porta Konserwacja Zabytków Tomasz Korzeniowski z Gdańska, która wygrała przetarg zorganizowany przez Gminę Miasta Sopotu.
To właśnie dach był najsłabszym ogniwem obiektu – zniszczony przez wilgoć, grzyby, pleśń i owady, wymagał natychmiastowej interwencji. W ramach remontu przewidziano:
Inwestycja realizowana jest pod czujnym okiem ekspertów. Miasto podpisało również umowy na nadzór inwestorski – branżą budowlaną zajmuje się firma SMARTCO Wojciech Orlik z Gdyni, natomiast nadzorem elektrycznym kieruje MH Projekt Michał Hanowicz z Gdańska. Całość prac realizowana jest zgodnie z projektem opracowanym przez biuro projektowe OLMOST z Olsztyna.
Budynek Sfinksa to znacznie więcej niż tylko klub. Jego historia sięga 1912 roku, gdy jako Kunsthalle służył jako ekskluzywny pawilon wystawienniczy zaprojektowany przez miejskiego architekta Paula Puchmüllera. W czasie wojny przekształcony w kasyno dla hitlerowskich oficerów, po wojnie mieścił m.in. pracownie plastyczne, kawiarnię literacką i młodzieżowy dom kultury.
Dopiero w latach 90. – za sprawą Sopockiego Forum Integracji Nauki, Kultury i Sztuki – narodził się klub Sfinks, który z czasem zyskał kultowy status jako Sfinks700. To tutaj odbywały się niezwykłe imprezy, koncerty, wystawy i wieczory z muzyką elektroniczną. Dla wielu mieszkańców i bywalców Sopotu to miejsce ma wartość niemal symboliczną.
Choć klub Sfinks700 wciąż działa „na wyjazdach” – organizując wydarzenia m.in. w Gdyni – to środowisko twórcze związane z tą przestrzenią nie ukrywa, że marzy o powrocie do domu. Od maja 2023 roku budynek stoi pusty, ale po zakończeniu obecnego remontu możliwa będzie jego dalsza adaptacja i przystosowanie do pełnienia funkcji kulturalno-rozrywkowej.
[ZT]32617[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz