Sopocka turystka odnaleziona na osiedlu Przylesie! Na miejscu policyjny negocjator

Sprawa "Turystki" nie przestaje zaskakiwać sopocian. Po sensacyjnym nagraniu opublikowanym po godz. 10 na fanpage'u Dzień Dobry Sopot - esopot.pl, historia nabiera nowego wymiaru. Przypomnijmy – postać znana z muralu z ulicy Haffnera 24 ożyła i opuściła swoje dotychczasowe miejsce. Od tamtej pory jej losy śledzą nie tylko mieszkańcy, ale i cała Polska.

Jak informują mieszkańcy, dziś w godzinach późnopopołudniowych sopocka "Turystka" została odnaleziona na osiedlu Przylesie, gdzie najwidoczniej postanowiła zatrzymać się na dłużej. Świadkowie twierdzą, że wygląda na zrelaksowaną i najwyraźniej dobrze się czuje wśród lokalnej społeczności. Jednak nie wszyscy są tym faktem zachwyceni

Sopot wstrzymał oddech! Trwają zacięte rozmowy w sprawie dalszych losów tajemniczej turystki, która kilka godzin temu w nieznanych okolicznościach dotarła na osiedle Przylesie i… najwyraźniej się tam zadomowiła! Część mieszkańców jest zachwycona nową sąsiadką i proponuje, aby została na stałe. Inni domagają się jej natychmiastowego powrotu do dolnych partii Sopotu.

Nowa atrakcja Przylesia?

„Jest przesympatyczna, lubi rozmawiać, a do tego już przyzwyczaiła się do naszej atmosfery” – mówi pani Halina, mieszkanka osiedla. „Ma nawet swoje miejsce na ławce pod blokiem i już zaczęła karmić gołębie. Nie widzę powodu, dla którego miałaby odchodzić!”

Jednak nie wszyscy podchodzą do sprawy z takim entuzjazmem.

„To miasto jest zbyt małe, żeby rozciągać turystyczne granice tak daleko” – narzeka pan Roman. „Co dalej? Turyści będą nam się rozkładać z leżakami pod sklepem?”

Negocjacje w toku

Na miejscu pojawił się policyjny negocjator, który próbuje wypracować kompromis. Według nieoficjalnych informacji rozważane są trzy scenariusze: honorowe sprowadzenie turystki do centrum Sopotu w asyście służb, utworzenie nowego punktu turystycznego na Przylesiu lub… przyznanie jej statusu rezydentki.

„Prowadzimy rozmowy, wszystko odbywa się w pokojowej atmosferze. Turystka twierdzi, że nigdzie się nie spieszy i czeka na rozwój wydarzeń. W międzyczasie prosiła tylko o kawę i gazetę”.

Czy Przylesie stanie się nowym centrum turystycznym Sopotu? A może turystka powróci na ul. Haffnera? Śledzimy sprawę i będziemy informować na bieżąco!

[ZT]31775[/ZT]