Sopocka policja zatrzymała 48-letniego mężczyznę, który przez kilka miesięcy wykorzystywał skradzione karty płatnicze byłej partnerki do wypłat z bankomatu i płatności zbliżeniowych. Straty oszacowano na ponad 13 tysięcy złotych. Podejrzany usłyszał 66 zarzutów, w tym kradzieży i kradzieży z włamaniem, których dopuścił się w warunkach recydywy.
Wszystko zaczęło się od zgłoszenia 44-letniej kobiety, która w październiku br. poinformowała policję o utracie środków z konta bankowego. Jak wynikało z relacji pokrzywdzonej, w czasie wspólnego zamieszkania partner przejął jej karty płatnicze, co umożliwiło mu wielokrotne wypłaty pieniędzy z bankomatu oraz zakupy metodą zbliżeniową w Sopocie, Gdańsku, Gdyni i Rumi. Sprawa wyszła na jaw, gdy kobieta nie mogła zapłacić za zakupy w sklepie.
Policjanci ustalili, że od lipca do września 2024 roku 48-latek wypłacił z konta 44-latki ponad 10 tysięcy złotych i dokonał transakcji zbliżeniowych na łączną kwotę blisko 3 tysięcy złotych.
Mężczyzna, znany policji z wcześniejszych przestępstw przeciwko mieniu, nie miał stałego miejsca zamieszkania. Dzięki intensywnym działaniom operacyjnym funkcjonariuszy i informacjom w policyjnych bazach, został namierzony w pobliżu pustostanu w Sopocie. Zatrzymanie przeprowadzono w miniony czwartek, a podejrzany trafił prosto do policyjnej celi.
22 listopada usłyszał aż 65 zarzutów dotyczących kradzieży z włamaniem oraz jeden zarzut za kradzież kart płatniczych. Wszystkie czyny popełnił w warunkach recydywy, co oznacza, że sąd może orzec wobec niego surowszą karę – nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
Zdarzenie to pokazuje, jak ważna jest kontrola nad swoimi środkami finansowymi. W przypadku zaginięcia karty płatniczej należy niezwłocznie ją zablokować i poinformować bank o zaistniałym incydencie.
[ZT]28837[/ZT]
[ALERT]1732533898507[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz