Od początku wojny i związanego z nią napływu uchodźców, w mediach społecznościowych pojawia się dużo zapytań wystosowanych przez przebywające w Trójmieście Ukrainki i ich dzieci. Oferty bardzo często przygotowywane są przez osoby wykształcone, które pracowały w Ukrainie na atrakcyjnych stanowiskach. Przez różnice prawne, kontynuowanie kariery w Polsce nie jest możliwe.
Przebywające w Trójmieście, również w Sopocie, Ukrainki mogą skorzystać z oferty lokalnych urzędów pracy. Miasto prowadzi punkt informacji o pracy dla uchodźców. Goście zza wschodniej granicy mogą z niego korzystać w budynku Centrum Wsparcia Ukrainy przy al. Niepodległości 749 (pokój nr 3, I piętro, piątki, w godz. 9.00-14.00). Część z nich szuka pracy na własną rękę, prosząc o pomoc m.in. wolontariuszy.
Jakbym mógł u Was pracować, to byłbym zadowolony. We wrześniu skończę 16 lat - mówi jeden z nastolatków przebywających na terenie miasta.
Oferty pracy pojawiają się przede wszystkim w sieci. Najwięcej dotyczy prac dorywczych - pomocy przy organizacji świąt, sprzątaniu, czy lepieniu pierogów.
Cześć, przyjaciele! Potrzebuję pracy, żeby nakarmić moje dzieci i przeżyć w obcym kraju. Nie ma znaczenia czy praca nie odpowiada moim kwalifikacjom i wcześniejszemu doświadczeniu jako nauczyciela języka angielskiego, tłumacza i menedżera treści. Jestem teraz w Redzie, po Trójmieście mogę jeździć pociągiem. Jeśli masz dla mnie jakąś przyzwoitą pracę, daj mi znać! Niestety nie mówię po polsku. Z góry dziękuję! [pisownia oryginalna - red.] - napisała na jednej z grup pani Anna.
Ukrainka, którą goszczę, szuka pracy. Pracowała jako operator suwnicy w hucie stali, była przyuczana na tokarza, ale w tym akurat nie ma doświadczenia. Chętnie podejmie pracę na produkcji w Gdyni lub okolicach (Chwaszczyno, Tuchom - tak, aby się komunikacją dało z Gdyni rozsądnie dojechać). Niestety nie zna jeszcze Polskiego, ale się intensywnie uczy - czytamy w poście pana Michała.
Poniżej: oferta przygotowana przez jedną z kosmetyczek, która po ucieczce do Polski rozpoczęła pracę w Gdyni.
W ostatnich dniach popularność zdobył post 16-latka, który uciekł z Ukrainy.
Mogę być przydatny do przenoszenia, przesuwania, podnoszenia czegoś. Mogę pomagać w pielęgnacji ogrodu, sprzątać teren, wykonywać prace dorywcze na budowie. Mogę być również przydatny jako pracownik w placówkach handlowych, gastronomicznych i rekreacyjnych - napisał w przygotowanym ogłoszeniu.
Urząd Miasta Sopotu przygotował także specjalną możliwość kontaktu, które chciałyby zatrudnić w swojej firmę przyjezdnych z Ukrainy. Proszone są o przesyłanie ofert pracy na adres: [email protected].
[ZT]12732[/ZT]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu esopot.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz