Od kilkudziesięciu godzin na wielu stacjach paliw w Polsce zauważalny jest zwiększony ruch. Część kierowców, bojąc się o ewentualne ceny oraz dostawy, tankuje "na zapas". Zarówno pracownicy stacji, jak i dostawcy, zwracają uwagę, że benzyny i oleju napędowego w Polsce nie zabraknie.
Jak informowali wczoraj internauci, na jednej z sopockich stacji ceny paliw w godzinach po południowych kształtowały się na poziomie 5,44 zł za litr. Zwiększony wieczorny popyt sprawiły, że kwota niezbędna do zapłaty wzrosła do 6,50 zł. PERN, polskie przedsiębiorstwo zajmujące się logistyką naftową oraz PKN Orlen i Lotos wydały wspólny komunikat informujący, że Polska jest zabezpieczona przed nieprzewidzianymi sytuacjami w obszarze ropy i paliw.
– PKN Orlen, Grupa Lotos i PERN monitorują sytuację na bieżąco i są przygotowane na każdy scenariusz. Polska dysponuje odpowiednimi zapasami surowca i zdywersyfikowanymi, różnorodnymi, źródłami dostaw ropy naftowej – podkreśliły spółki.
Osłabienie złotówki i wzrost cen ropy naftowej wynikający z inwazji Rosji na Ukrainę sprawiły jednak, że dystrybutorzy zostali zmuszeni do podwyżki ceny paliw. 25 lutego Orlen podniósł hurtową wartość benzyny 95-oktanowej o 32 grosze, a oleju napędowego o 35 groszy. Tego samego dnia rano ceny w Sopocie kształtowały się następująco:
Jeśli nie będziecie tankować bez opamiętania to paliwo będzie dostępne! Nikt nie jest w stanie zaplanować dostawy na jeden dzień dla 150 stacji w regionie bo wy zaczęliście panikować i tankować ile miejsca w baku plus dodatkowo w kanistry. Ogarnijcie się ludzie! - napisał w piątek rano użytkownik Raportu Trojmiasto.pl, który podpisał się jako "pracownik stacji".
Jak informują media, w kraju pojawiły się stacje, które podwyższył ceny paliw do kwoty 9,99 zł za litr. 24 lutego trwała także akcja dezinformacyjna w sieci.
W trybie natychmiastowym rozwiążemy umowę z tą stacją, jak również z każdym innym odbiorcą naszych paliw czy operatorem stacji korzystającej z naszego szyldu, który będzie próbował wykorzystać aktualną sytuację do nieuczciwych praktyk i manipulowania cenami paliw https://t.co/jMYAAohGO1
— Daniel Obajtek (@DanielObajtek) February 24, 2022
Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych przeprowadził analizę, z której wynika, że akcja dezinformacyjna dotyczącą możliwych braków paliwa przeprowadzana jest z kont osób zniechęcających do wspierania Ukrainy oraz udostępniających treści prorosyjskie. Część z nich zaliczano wcześniej do grup atakujących program szczepień na COVID-19.
⚠️KOMUNIKAT⚠️
— Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowyc (@ibimspl) February 25, 2022
W chwili obecnej w przestrzeni polskiego internetu i mediów społecznościowych zidentyfikowano oficjalną działalność 3 grup roboczych komunikujących na rzecz #Rosja
Zakres działania:
➡️ #ceny #paliwo
➡️ wsparcie działań agresji #Rosja na #Ukraina
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz