Letni wypoczynek nad morzem dla jednej z rodzin z Kędzierzyna-Koźla niespodziewanie zakończył się interwencją Straży Miejskiej. Wszystko przez lekkomyślność kierowcy, który – jak się okazało – wyruszył w trasę bez prawa jazdy.
We wtorek, tuż po południu, patrol sopockiej Straży Miejskiej zauważył pojazd marki Skoda, który na ul. Dworcowej nie zastosował się do obowiązujących znaków drogowych. Mundurowi postanowili zatrzymać auto do kontroli.
Podczas sprawdzania danych okazało się, że 41-letni kierowca, mieszkaniec Kędzierzyna-Koźla, nie posiada uprawnień do prowadzenia pojazdów. Mężczyzna przyjechał do Sopotu wraz z dziećmi, najwyraźniej nie zdając sobie sprawy z powagi sytuacji.
– Jego sprawą zajmie się teraz Sąd Rejonowy w Sopocie. – informuje sopocka Straż Miejska.
Po zakończonej interwencji mężczyzna musiał zostawić kierownicę – dalszą podróż kontynuował już jako pasażer.
Funkcjonariusze przypominają, że kierowanie pojazdem bez wymaganych uprawnień to nie tylko wykroczenie, ale także realne zagrożenie dla bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu drogowego. W sezonie wakacyjnym, gdy ruch w Sopocie znacząco wzrasta, kontrole są częstsze, a służby nie mają taryfy ulgowej dla nieodpowiedzialnych kierowców.
[ZT]34638[/ZT]
0 0
Bo to Polska wlasnie ...