Zamknij

Chłopiec uciekł z sopockiego przedszkola! Zaginiony 5-latek odnaleziony w SKM-ce

14:32, 24.04.2025 Aktualizacja: 16:51, 24.04.2025
Skomentuj Fot. monitoring PKP SKM Fot. monitoring PKP SKM

W czwartek, kilka minut po godzinie 12:00, w jednym z sopockich przedszkoli niepublicznych doszło do niepokojącego incydentu. Z placówki oddalił się 5-letni chłopiec. Zgłoszenie o jego zaginięciu wpłynęło do Komendy Miejskiej Policji w Sopocie dokładnie o 12:09. Natychmiast wszczęto intensywne poszukiwania, w które zaangażowano wszystkich dostępnych funkcjonariuszy.

Policjanci przeszukiwali okoliczne ulice, parki i przystanki, próbując odtworzyć możliwą trasę dziecka. Równolegle prowadzono rozmowy z jego matką, która przekazała informację, że chłopiec mógł wsiąść do pociągu SKM. Tropy zaczęły prowadzić poza granice Sopotu.

Podróż pociągiem i czujność pasażerów

Około 12:35 na stacji końcowej Gdańsk Śródmieście zauważono samotnie podróżującego chłopca. Jedna z pasażerek poinformowała kierownika składu, że w pociągu znajduje się dziecko bez opieki dorosłych. Drużyna pociągu natychmiast zareagowała – zaopiekowano się chłopcem i powiadomiono służby ochrony oraz dyspozytora SOK SKM.

Fot. monitoring PKP SKM

Dzięki szybkiej współpracy ochroniarzy SKM i funkcjonariuszy SOK, już po chwili na miejsce dotarła sopocka policja. Potwierdzono, że jest to poszukiwany 5-latek. Na szczęście, dziecku nic się nie stało.

Jak to się stało? Sprawa w toku

Choć cała historia zakończyła się szczęśliwie, pozostaje wiele pytań. Nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób dziecko niepostrzeżenie opuściło teren przedszkola ani jak dotarło na stację kolejową. Jak informuje podkom. Lucyna Rekowska, Oficer Prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Sopocie, trwają czynności wyjaśniające wszystkie okoliczności zdarzenia.

– Około godziny 12.35 uzyskaliśmy informację, że w Gdańsku na stacji Śródmieście znajduje się mały chłopiec. Był to nasz poszukiwany 5-latek. Na szczęście nic mu się nie stało i policjanci razem z matką pojechali po niego. Czynności w sprawie cały czas trwają i szczegółowo wyjaśniamy wszystkie okoliczności tego zdarzenia – komentuje podkom. Lucyna Rekowska.

To zdarzenie pokazuje, jak istotna jest szybka reakcja służb oraz czujność zwykłych pasażerów. Gdyby nie błyskawiczne działania policji, pracowników SKM i świadków, sytuacja mogłaby mieć znacznie poważniejsze konsekwencje. Dzień zakończył się uśmiechem dziecka i ulgą w oczach jego mamy – ale też ważną lekcją dla wszystkich opiekunów i instytucji zajmujących się najmłodszymi.

[ZT]32222[/ZT] 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

jaja

2 0

Zdolne mamy teraz dzieci.

14:40, 24.04.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

GreatGreat

2 0

To też pokazuje jak odpowiedzialna jest praca opiekuna

15:17, 24.04.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

kamakama

0 1

popatrz na matke... co sie dziwic dziecku

18:07, 24.04.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%