Demokracja po sopocku - czy musimy się na wszystko wkurzać? [LIST DO REDAKCJI]

Wraz z rozpoczęciem kampanii wyborczej do naszej redakcji napływają liczne listy od mieszkańców Sopotu. Część z nich wyraża irytację wszechobecnymi plakatami, ulotkami i spotkaniami kandydatów. Inni natomiast podkreślają, że to naturalny element demokracji i czas, by poznać kandydatów i ich programy.

List do redakcji

Z zaciekawieniem obserwuję narzekania na działania promocyjne kandydatów w kampanii wyborczej. Nie rozumiem, dlaczego okres ten budzi tyle negatywnych emocji. Czyż nie jest to naturalne, że kandydaci na stanowiska publiczne starają się dotrzeć do jak największej liczby mieszkańców, prezentując swoje programy i odpowiadając na pytania?

 

Spotkania z mieszkańcami, chodzenie po mieszkaniach, plakaty - to przecież normalne praktyki w demokratycznym społeczeństwie. Kandydaci muszą mieć możliwość zaprezentowania się i swoich pomysłów, a wyborcy mają prawo do poznania kandydatów i ich programów.

 

Dobry polityk czy samorządowiec musi być skuteczny, a aby tak było, musi uzyskać odpowiednie poparcie. Kampania wyborcza to czas, kiedy kandydaci mogą przekonać do siebie wyborców i zbudować poparcie dla swoich programów.

 

Czas kampanii wyborczej nie trwa długo. To zaledwie kilka tygodni, podczas których kandydaci mają szansę dotrzeć do mieszkańców i przekonać ich do swoich pomysłów. Myślę, że warto ten czas wykorzystać, aby dowiedzieć się jak najwięcej o kandydatach i ich programach, aby móc świadomie zagłosować.

 

Apeluję do wszystkich, którzy narzekają na kampanię wyborczą: uszanujmy ten czas i wykorzystajmy go mądrze. To czas demokracji, czas decyzji.

A jakie jest Wasze zdanie? Swoimi opiniami koniecznie podzielcie się w komentarzach.

Chcesz wiedzieć więcej? Sprawdź wybory samorządowe 2024

[ZT]23132[/ZT]