Mistrz Polski lepszy od lidera ORLEN Basket Ligi! Koszykarze Trefla Sopot pokonali na wyjeździe Anwil Włocławek 85:77 (22:19, 23:27, 18:10, 22:21) i odnieśli czternaste ligowe zwycięstwo. Bohaterem spotkania był Jakub Schenk, który do 21 punktów dołożył aż 12 asyst – więcej niż cała drużyna Anwilu!
Początek drugiej kwarty należał do Marcusa, którego Żan Tabak ustawił na pozycji centra. Amerykański koszykarz nie tylko zdobywał kolejne punkty, ale robił to też w sposób efektowny, pakując piłkę z góry. Zareagował na to czasem trener Ernak, a włocławianie po przerwie zaczęli gonić. Kiedy zmniejszyli straty do oczka razem koszykarzy zaprosił do siebie Żan Tabak. Reakcja była świetna – w ciągu 30 sekund z dystansu przymierzyli Kuba oraz Aaron i jeszcze raz mieliśmy +7. Od razu o kolejny czas poprosił Selcuk Ernak i Anwil jeszcze raz ruszył do odrabiania strat. Udało się to im na 80 sekund przed końcem Q2 – po pięciu punktach z rzędu Kamila Łączyńskiego było 43:43. Oba zespoły trafiły do kosza jeszcze po razie, ale w przypadku rywali był to rzut zza linii 6.75 metra i to oni schodzili do szatni z minimalnym prowadzeniem.
Wyrównaną rywalizację oglądaliśmy też po zmianie stron. W pierwszych minutach trzeciej kwarty żadna drużyna nie potrafiła odskoczyć na różnicę większą niż jedno posiadanie. Sytuacja zmieniła się dopiero w połowie tej części. Wsad Aarona i punkty Dariousa pozwoliły nam wyjść na 56:52. Sopocianie napędzali się dobrą obroną i powiększali prowadzenie. W trzeciej kwarcie zatrzymaliśmy Anwil na 10 oczkach, a w efekcie to dało nam +7.
Mistrzowie Polski kontynuowali dobry fragment. Minęło 120 sekund, a mistrzowie Polski mieli już jedenaście punktów więcej. Sygnał do odrabiania strat Anwilowi dał świetnie grający Funderburk, który popisał się zagraniem „3+1”, a następnie przeprowadził udaną akcję indywidualną i w pojedynkę zmniejszył różnicę do -5. W końcu impas - po blisko czterech minutach bez punktu - przełamał Darious. Asystował mu Kuba, który następnie wziął sprawy w swoje ręce. Trójka oraz dwa celne „osobiste” rozgrywającego i ponownie mieliśmy dwucyfrową przewagę. Po wolnych Keondre było to nawet +12, ale Anwil walczył do końca. Na minutę do końca włocławianie odrobili prawie połowę strat. Na więcej jednak nie pozwolił Kuba. Siódmy celny rzut z gry, a następnie punkty w kontrze Aarona przypieczętowały zwycięstwo Trefla Sopot w meczu na szczycie ORLEN Basket Ligi!
Źródło: Trefl Sopot
[ZT]31229[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz