W meczu 11. kolejki ORLEN Basket Ligi Trefl Sopot przegrał na wyjeździe z Zastalem Zielona Góra 72:83 (22:22, 20:22, 9:25, 21:14).
Sobotnie spotkanie dobrze rozpoczął świetnie znający halę CRS, Geoffrey Groselle. Nasz środkowy zanotował cztery trafienia i wyprowadził mistrzów Polski na prowadzenie 8:2, co zaowocowało czasem dla gospodarzy. Po przerwie trafił Kołodziej, ale w kolejnych akcjach swoje konta otworzyli Jarek oraz Mikołaj i było +11. Zielonogórzanie odpowiedzieli celnymi rzutami Matczaka i Thornwella, na co szybko zareagował trener Tabak. Niestety, Zastał stopniowo redukował przewagę. Wynikało to m.in. z naszych problemów na linii rzutów wolnych – w pierwszej kwarcie z dziewięciu takich prób trafiliśmy tylko dwie. Gospodarze dopięli swego i pod koniec Q1 wyszli na prowadzenie.
Ostatnie słowo w tej części należało jednak do Nahiema, który doprowadził do remisu 22:22. Na początku drugiej kwarty naszym największym problemem były faule. Minęło dopiero 12 minut, a obaj nasi środkowi mieli na koncie po trzy przewinienia. W związku z tym na pozycji centra pojawił się Andy. Belgijski wysoki skorzystał z szansy i zdobył pięć punktów, co pozwoliło nam wrócić na prowadzenie. W kolejnych minutach oglądaliśmy wyrównaną rywalizację, a żadna z drużyn nie potrafiła zbudować znacznej przewagi. Do szatni schodziliśmy przy 44:42 dla gospodarzy.
Trzecia kwarta rozstrzygnęła losy meczu. Niestety, z korzyścią dla gospodarzy, którzy drugą połowę rozpoczęli od serii 20-0. Na pierwsze punkty w tej części czekaliśmy blisko 7 minut, a impas akcją pod koszem przerwał Geoff. Do końca kwarty dorzuciliśmy jeszcze siedem oczek, ale zespoły dzieliło aż osiemnaście punktów.
W Q4 próbowaliśmy odrobić znaczne straty. Trafienia zanotowali Geoff, Kuba czy Nick, jednak Zastal nie pozwolił nam się zbliżyć na mniej niż dziesięć punktów. Gospodarze do końca kontrolowali sytuację i odnieśli czwarte zwycięstwo w ORLEN Basket Lidze.
Źródło: Trefl Sopot
[ZT]29414[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz