Zamknij

Sopot: Padają jak zapałki! W ciągu kilku dni 7 drzew runęło lub złamało się

19:00, 27.07.2021 P.S Aktualizacja: 09:23, 30.07.2021
Skomentuj

Tego lata pogoda nas nie rozpieszcza. W niespotykanej dotąd skali upały przeplatają ulewne deszcze, którym bardzo często towarzyszy silny wiatr. Taka pogoda jest niebezpieczna dla ludzi i zwierząt, ale również dla miejskiej infrastruktury. Także drzewa, szczególnie te starsze, silnie odczuwają to, co się w pogodzie dzieje.

"W przeciągu kilku dni w Sopocie przewróciło się bądź złamało 7 drzew (plus duży konar z drzewa na ul. Sępiej) – wszystkie miały zielone liście i były zdrowe" - informuje Zarząd Dróg i Zieleni w Sopocie.

Bądźmy ostrożni

Pracownicy sopockiego ZDiZ-u zaapelowali o zachowanie ostrożności.

"Podczas upałów drzewa nie są w stanie transportować wody od korzeni do wszystkich konarów, gałęzi i liści, dlatego odwodnione drzewa pękają, jak przysłowiowe zapałki.

 

By chronić siebie i swoje mienie, bardzo prosimy o uwagę i czujność podczas spacerów w parkach, lesie, odwiedzinach na cmentarzu. Apelujemy – jeśli macie Państwo taką możliwość nie parkujcie aut pod drzewami, nie tylko podczas silnych wiatrów czy ulewnych deszczy, ale także podczas bardzo upalnych dni.

 

Jeśli stan jakiegoś drzewa budzi Państwa niepokój – zaczynają być widoczne spękania, drzewo zaczyna się niebezpiecznie przechylać – prosimy zgłaszać ten fakt do Państwowej Straży Pożarnej w Sopocie, która w trybie interwencyjnym ma prawo usunąć zagrażające drzewo, lub do Miejskiego Konserwatora Zabytków w Sopocie – który wydaje zgodę na wycinkę drzew. Do Państwa dyspozycji pozostaje również nasz Dział Zieleni, z którym możecie się Państwo skontaktować za pośrednictwem poczty elektronicznej: [email protected]" - czytamy w nadesłanym komunikacie.

Źródło: ZDiZ Sopot

Aktualizacja - 28 lipca, godz. 9.15

Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Sopocie apeluje o to, aby nie nadużywać "trybu interwencyjnego". 

- Wielokrotnie zdarza się, że właściciele, zarządcy terenów zgłaszają zagrożenie, natomiast na miejscu okazuje się, że jest to np. uschnięte drzewo na posesji prywatnej, a właściciel nie otrzymał zgody na jego wycięcie, bądź o nią nie wystąpił. Innym przykładem są nadłamane gałęzie „zaniedbanych” drzew, które nie były odpowiednio przycinane (nie były wykonywane tzw. cięcia pielęgnacyjne, techniczne), również znajdujące się zazwyczaj na posesjach prywatnych. Należy pamiętać że to na właścicielu, zarządcy terenu spoczywa obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa. W takich przypadkach nasze działania mogą ograniczyć się do wygrodzenia terenu taśmą ostrzegawczą i zobowiązaniu właściciela, zarządcy do podjęcia odpowiednich czynności. Można to uczynić poprzez wykonanie wspomnianych cięć technicznych, pielęgnacyjnych (w tym usunięcia złamanych gałęzi), jak również przycięcia drzewa o maksymalnie 1/3 wysokości, na co nie jest wymagana zgoda. Usługi takie wykonują wyspecjalizowane firmy, działające na rynku - informuje kpt. Janusz Gawlak z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Sopocie.

Inaczej jest w sytuacji bezpośredniego zagrożenia dla osób lub budynków w miejscach publicznych.

- W przypadku gdy drzewa takie lub złamane gałęzie znajdują się bezpośrednio nad ciągami komunikacyjnymi, w miejscach publicznych lub w wyniku oddziaływania np. silnego wiatru zagrażają bezpośrednio jakiemuś obiektowi, podejmiemy odpowiednie działania, zmierzające do usunięcia zagrożenia - dodaje.

(P.S)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%