Polacy coraz częściej świadomie do kwestii praw zwierząt i ich sytuacji. Ósmego czerwca obchodziliśmy Dzień Cyrku Bez Zwierząt. W związku z tym, działacze Fundacji Viva! przygotowali na Placu Przyjaciół Sopotu happening.

Ostatnie statystyki mówią, że już 55 proc. osób popiera cyrki bez zwierząt - informuje nas Dorota, koordynatorka trójmiejskiej grupy Fundacji Viva! Akcja dla zwierząt.

Ósmego czerwca, w Dzień Cyrku Bez Zwierząt, aktywiści organizacji zebrali się w wielu miastach Polski. Kilku z nich przygotowało happening w Sopocie. Na Placu Przyjaciół Sopotu pojawili się około 19:30. Spacerowicze mogli zapoznać się z przygotowanymi plakatami. Otrzymywali także specjalne ulotki w dwóch wersjach - dla dzieci oraz dla dorosłych. Każdy mógł również porozmawiać i wyrazić swoje zdanie w temacie wykorzystywania zwierząt w cyrkach.

Spotykamy się raczej z pozytywnym odzewem ludzi. Coraz więcej osób rozumie, że zwierzęta nie powinny występować w cyrku. Ich właściciele coraz częściej to rozumieją i rezygnują z pokazywania zwierząt. Niektórzy zdecydowali się na prezentowanie psów oraz koni - informuje Dorota z trójmiejskiej grupy Fundacji Viva!

Jak informują aktywiści, w maju w trasy po Polsce wyruszyło tylko kilka cyrków, w tym dwa bez zwierząt. Jeden z największych cyrków, który w poprzednich latach głównie budował spektakle na występach zwierząt, już drugi sezon podróżuje jedynie z psami. Działacze wciąż walczą o prawny zakaz występowania zwierząt w cyrku. Pomimo obietnic polityków, nowe przepisy nie zostały wprowadzone.

Happening zorganizowany ósmego czerwca nie jest jedyną akcją trójmiejskiej grupy Fundacji Viva! Aktywiści planują kolejny manifest 14 czerwca. Zaprotestują przeciw transportowi żywych zwierząt.