Jacek Karnowski: "Dobrze, że nie daliśmy spisów wyborczych. Teraz byłyby zarzuty"

Prezydent Sopotu Jacek Karnowski skomentował wyniki kontroli NIK, które dotyczyły tzw. wyborów kopertowych. Samorządowiec odniósł się do niewydania spisów wyborczych. Dokument przygotowany przez instytucję wskazuje, że żądanie ich było działaniem bezprawnym.

Efektem kontroli NIK są doniesienia na Pocztę Polską i Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych do prokuratury. Nieprawidłowości szukano w Kancelarii Premiera, Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, Ministerstwie Aktywów Państwowych, Poczcie Polskiej i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. Kontrolerzy doszli do wniosku, że działania mające na celu organizację wyborów 10 maja 2020 roku prowadzone były bezprawnie. Poczta Polska nie dysponowała odpowiednimi umowami. Stwierdzono także naruszenie przepisów RODO. Wnioski o wydanie spisów wyborców mogły być rozpatrzone pozytywnie tylko wtedy, gdyby złożyła je Państwowa Komisja Wyborcza.

Do doniesień Najwyższej Izby Kontroli odniósł się Jacek Karnowski.

Drogie koleżanki i koledzy Samorządowcy! Jak dobrze, że nie daliśmy spisów wyborczych rok temu! Teraz byłyby zarzuciki od Żelaznego Mariana... A pan Prezydent Duda powinien podziękować nam i Senatowi, że nie został wybrany jak Łukaszenko! - czytamy w mediach społecznościowych prezydenta.

Jacek Karnowski zamieścił komentarz na Facebooku oraz Twitterze, na którego powrócił po dziewięciu latach absencji.

Drogie Koleżanki i Koledzy Samorządowcy! Jak dobrze że nie daliśmy spisów na wybory kopertowe w maju 2020 - byłyby tera zarzuciki!
A Pan Prezydent Duda powinien nam i Senatowi podziękować, że nie został wybrany jak Łukaszenko.

— Jacek Karnowski (@KarnowskiSopot) May 14, 2021

Marian Banaś, szef NIK, zwraca uwagę, że wybory nie mogły odbyć się w podawanym przed rokiem terminie.

- Zorganizowanie wyborów na podstawie decyzji administracyjnej było pozbawione podstaw prawnych – zaznacza Marian Banaś. 

Poczta Polska oraz Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych wystawiły za tzw. wybory kopertowe faktury o łącznej wartości 76,5 mln złotych. Kancelaria Premiera, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych oraz Ministerstwo Aktywów Państwowych nie były jednak skłonne do opłacenia kosztów nieudanej organizacji wyborów 10 maja 2020 roku.